Pięć przypadków zerwania kabli na Bałtyku w ciągu ostatnich 15 miesięcy nie może być zbiegiem okoliczności, ale nie ma "całkowitej pewności" co do sprawcy – powiedział w środę prezydent Finlandii Alexander Stubb. Według mediów fińskie władze, w porozumieniu z USA, mają "przykryć sprawę sabotaży i zatuszować rolę Rosji".
Polska gospodarka morska rozwija się w szybkim tempie, wyznaczając ambitne cele w zakresie modernizacji portów, rozbudowy infrastruktury logistycznej i realizacji pierwszej w kraju morskiej farmy wiatrowej (MFW). Ten dynamiczny rozwój stawia przed nami wyzwania, które wymagają skutecznego zarządzania ryzykiem – zarówno w obszarze operacyjnym, jak i prawnym.
Doniesienia "Washington Post", który, powołując się na anonimowe źródła wywiadowcze, podał, że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe – uważają zgodnie estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych.
Do nietypowego wypadku doszło 16 stycznia, gdy statek transportowy Stepan Geist, przeznaczony do transportu drewna, pod wpływem ciężaru ładunku niemal wywrócił się w porcie Nachodka (Kraj Nadmorski nad Morzem Japońskim w Rosji). W efekcie znaczna część transportowanych bel drewna wpadła do wody. Aktualnie trwa wyjaśnianie sprawy.
Amerykański dziennik „Washington Post” powołując się na anonimowe źródła w amerykańskich i europejskich służbach twierdzi, że powtarzające się na Bałtyku w ostatnim czasie incydenty ze zrywaniem kabli telekomunikacyjnych i energetycznych nie są aktami sabotażu, a wynikają ze złego przeszkolenia załóg i kiepskiego stanu technicznego statków.
Jak informuje Straż Graniczna Finlandii, współpraca w zakresie zapobiegania szkodom środowiskowym w Zatoce Fińskiej została jeszcze bardziej wzmocniona. W związku z tym przedstawiciele formacji, a także służb ratowniczych podpisali plan działania na rzecz ochrony środowiska bezpieczeństwa w regionie.
Konflikt ukraińsko-rosyjski na nowo zdefiniował geopolityczne znaczenie regionu Morza Czarnego. Po latach zapomnienia, Morze Czarne wróciło na czołówki światowych mediów za sprawą ukrytych złóż ropy naftowej i gazu oraz szlaków transportowych oddziałujących na łańcuch dostaw.
Ubiegłoroczny zwycięzca jacht "LawConnect" wygrał 79. edycję regat z Sydney do Hobart, odbywającą się w cieniu tragicznych wydarzeń. Dzień wcześniej podczas sztormu zginęło dwóch żeglarzy. Były to pierwsze śmiertelne ofiary prestiżowego wyścigu od 1998 roku.
Dwóch żeglarzy zginęło w sztormie podczas 79. edycju regat z Sydney do Hobart - poinformowali organizatorzy. Ofiary były członkami załóg dwóch różnych łodzi: "Flying Fish Arctos" i "Bowline".
Do piątku rano z plaż w Kraju Krasnodarskim zebrano 3,3 tys. ton gruntu skażonego mazutem, który wyciekł do Morza Czarnego po katastrofie tankowców - poinformował rosyjski resort ds. sytuacji nadzwyczajnych. Zanieczyszczeniu uległo dotychczas ok. 50 km wybrzeża - poinformowały władze.
Stena Futura przeszła ceremonię chrztu w Belfaście. Stena Connecta ukończona
Zwodowano największy na świecie statek do układania kabli
Prezydent Elbląga: unijne środki na modernizację portu dadzą miastu silny impuls rozwojowy
Orlen ma kontrakt gazowy z Naftogazem
Świnoujście: zatopiony kuter wydobyty z dna Basenu Północnego. Służby podejrzewają celowe działanie
PRS sprawuje nadzór nad budową okrętu ratowniczego programu „Ratownik”