W USA po trzech sesjach spadków cen ropa nieznacznie zyskuje

Ropa naftowa na giełdzie paliw w USA nieznacznie zyskuje, po 3 poprzednich sesjach spadków cen - najdłuższej takiej serii zniżkowej od XII 2020 r. W czwartek przedstawiciele sojuszu OPEC+ mogą zdecydować o podwyższeniu dostaw surowca - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 60,16 USD, wyżej o 0,67 proc.

Ropa Brent w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 63,21 USD za baryłkę, wyżej o 0,81 proc.

Zbliża się czwartkowe spotkanie krajów sojuszu OPEC+, które zdecydują o wielkości dostaw ropy z tej grupy producentów.

Oczekuje się, że OPEC+ może złagodzić obowiązujące obecnie ograniczenia w dostawach ropy.

Obecny poziom ograniczeń wynosi nieco ponad 7 mln baryłek dziennie, czyli 7 proc. światowej podaży.

"Jutro będzie ważny dzień, ale na razie jest  mocno  niejasne, jak OPEC+ może dodać więcej ropy na rynki" - mówi Howie Lee, ekonomista Oversea-Chinese Banking Corp.

"Nie sądzę, aby Arabia Saudyjska oddała na rynki tę dodatkową ropę, której dostawy wcześniej ograniczyła" - dodaje i przypomina, że Saudowie dobrowolnie zmniejszyli swoje dostawy ropy o dodatkowe 1 mln baryłek dziennie.

Na razie przedmiotem debaty w ramach OPEC+ jest zwrócenie na rynki ropy przez kraje sojuszu większej części z 1,5 mln b/d.

"Rosnące tempo ożywienia gospodarczego na świecie może być doskonałą okazją, aby OPEC+ podwyższył produkcję" - piszą w nocie analitycy Australia & New Zealand Banking Group Ltd. i prognozują, że grupa może zwiększyć dostawy ropy o 750 tys. b/d.