W pierwszych czterech miesiącach zezłomowano już 346 statków o łącznym tonażu 10,8 mln ton. To o 43 proc. więcej niż w zeszłym roku w tym samym okresie. Większość jednostek pochodziła z Azji i Europy (88 proc.).
- Większość złomowanych statków (74 proc.) to masowce, w szczególności capesizy (ponad 50 jednostek). To efekt niskich stawek frachtowym i zbyt dużej liczny tych jednostek – czytam w raporcie agencji Clarkson Reasearch.
W obecnym roku znacząco wzrosło także złomowanie panamaxów, choć nie tak spektakularnie jak w przypadku masowców capesize. Przez pierwsze cztery miesiące światowa flota panamaxów zmniejszyła się o 2,6 mln ton tonażu (4,8 mln ton w całym zeszłym roku).
Więcej złomuje się masowców handymax i handysize. Flota tych pierwszych jednostek uszczupliła się o 1 mln ton tonażu - 34 proc. więcej niż w tym samym okresie w roku 2014. W przypadku handysize ten wynik wyniósł 2,2 mln ton (79 proc. więcej niż w 2014 roku).
- Nasilenie się złomowania masowców to długo oczekiwane zjawisko na rynku. Biorąc pod uwagę ten trend, w tym roku światowa flota masowców może się zmniejszyć o 0,8 proc. To dużo, biorąc pod uwagę, że przez ostatnie lata liczba jednostek cały czas rosła – mówi Peter Sand z BIMCO
Jednym z najpopularniejszych miejsc do złomowania statków wciąż pozostały Indie, straciły jednak pozycję lidera na rzecz Bangladeszu. W tym kraju bowiem zniszczono w tym roku aż 30 proc. wszystkich jednostek (3,2 mln ton). W Indiach w tym czasie zezłomowano tylko 1,9 mln ton.
- Powodem utraty pozycji lidera przez Indie jest słaby rynek stali oraz wojna walutowa. Bangladesz najwięcej skorzystała na złej sytuacji masowców, które stanowią aż 88 proc. wszystkich zezłomowanych tam jednostek – wynika z raportu.
Państwa azjatyckie wyprzedziły już Europę pod względem liczby zniszczonych jednostek. Tylko w zeszłym roku zezłomowano tam 11,7 mln ton, o 4,1 mln ton więcej niż w europejskich krajach. W tym roku ta liczba może się jeszcze zwiększyć, gdyż już zezłomowano tam 4,8 mln ton (w Europie 4 mln ton).
- Niszczenie statków przez chińskich armatorów to efekt dotacji rządowych wspierających ten proceder. W efekcie w Chinach sprzedano na złom już 2,2 mln ton. Relatywnie dużo, bo aż 0,9 mln ton, zezłomowano tonażu w Korei Południowej. To aż 5 proc. ich całkowitej floty– czytamy w raporcie.
W Europie prym w złomowaniu wiodą za to Grecy - 2,2 mln ton, aż 54 proc. wszystkich złomowań na Starym Kontynencie. W tym czasie Niemcy i Norwedzy sprzedali na złom po 400 tys. ton.
Dwa największe na świecie promy wodorowe powstaną w Norwegii
Wyciek wody i porażenie prądem przyczyną śmierci technika na pokładzie promu Stena Line
Mein Shiff 7 przygotowuje się do prób morskich. To kolejny wycieczkowiec powstający w Meyer Turku
Wyposażenie napędowe od Kongsberga nada prędkości fregatom niderlandzkiego "Miecznika"
Saab dostarczy siłom morskim Hiszpanii systemy ostrzegania laserowego dla nowych fregat
Tragedia w gdańskiej stoczni. To było morderstwo, nie wypadek