ew
Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej jest zadowolone z publikacji projektu ustawy o promowaniu morskiej energetyki wiatrowej. Jej przyjęcie to dopiero początek polskiej drogi do pozycji lidera na Bałtyku - podkreślił prezes PSEW Janusz Gajowiecki.
Projekt ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych został opublikowany w środę i przesłany do konsultacji publicznych i opiniowania przez organy administracji.
"Na szczegółowe analizy projektu ustawy przyjdzie jeszcze czas. Dzisiaj w imieniu wszystkich firm już uczestniczących w łańcuchu dostaw dla morskich farm chciałbym wyrazić zadowolenie z faktu jego opublikowania" - podkreślił Gajowiecki. Zaznaczył jednocześnie, że wejście w życie ustawy jest dopiero początkiem polskiej drogi do pozycji lidera pod względem mocy zainstalowanej na Bałtyku.
PSEW przypomniało, że w raporcie europejskiego stowarzyszenia WindEurope „Our energy, our future” oszacowano polski potencjał morskiej energetyki wiatrowej na Morzu Bałtyckim na poziomie 28 GW, co stanowi jedną trzecią mocy możliwych do zainstalowania w tym akwenie. Ostatni projekt Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. przewiduje w tej perspektywie budowę morskich farm o mocy 8 GW.
Stowarzyszenie podkreśliło, że regulacje zawarte w projekcie generować będą zapotrzebowanie na dodatkowe miejsca pracy, zarówno w sektorze energetyki, jak też w innych sektorach gospodarki m.in. budownictwie, finansach, transporcie czy usługach. Jak wynika z oceny skutków regulacji, w fazie inwestycyjnej, czyli podczas rozwoju i budowy morskich farm wiatrowych niezbędnych będzie ok. 34 tys. miejsc pracy, natomiast w fazie operacyjnej, czyli przy obsłudze gotowych już farm wiatrowych, będzie to ok. 29 tys.
Gajowiecki zaznaczył, że dzięki publikacji projektu "rozpoczynamy szeroką i bardziej skonkretyzowaną dyskusję o kluczowej roli, jaką odegrają wiatraki na Bałtyku w zapewnieniu Polsce bezpieczeństwa energetycznego w procesie transformacji w kierunku niskoemisyjnym".
PSEW przypomniało, że już w 2016 r. Polskie Sieci Elektroenergetyczne zdiagnozowały, a Prezes URE potwierdził ryzyko wystąpienia tzw. luki generacyjnej, czyli niedoboru mocy w stosunku do zapotrzebowania
"Rozwój farm wiatrowych na Bałtyku w znaczącym stopniu przyczyni się do zminimalizowania ryzyka wystąpienia niedoborów mocy. Jednocześnie wprowadzenie do naszego miksu energetycznego tej wielkoskalowej, zeroemisyjnej i szybko taniejącej technologii OZE pomoże w procesie transformacji polskiej gospodarki" - ocenił Gajowiecki.
Zaznaczył jednocześnie, że po raz pierwszy pojawia się możliwość zbudowania rodzimego łańcucha wartości dostawców i poddostawców wokół technologii OZE. "Zwłaszcza, że już teraz ponad 100 firm polskich ma olbrzymie doświadczenie w projektach realizowanych za granicą" – wskazał.
Opublikowany w środę projekt przewiduje m.in. że wytwórcy energii z morskich farm będą mieli obowiązek stymulować rozwój lokalnego łańcucha dostaw - czyli pobudzenie krajowego przemysłu dostarczającego urządzenia i usługi na potrzemy budowy morskich farm wiatrowych. Mają zostać zobowiązani - w trakcie ubiegania się o wsparcie - planu udziału materiałów i usług lokalnych w procesie budowy i eksploatacji oraz przeprowadzenia dialogu technicznego z zainteresowanymi, potencjalnymi dostawcami i wykonawcami. Wytwórcy mają też mieć obowiązek składania sprawozdań z realizacji tego planu.
Plany, sprawozdania i dialog - jak podkreśla się w uzasadnieniu projektu - mają pełnić funkcję stymulacyjną, umożliwiając branżom związanym z sektorem morskiej energetyki wiatrowej lub branżom pokrewnym, np. stoczniowej przygotowanie się do współpracy z wytwórcami.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Norweski przewoźnik otrzymał pierwszy statek PCTC zgodny z nowymi przepisami bezpieczeństwa IMO
W Peru rozpoczęto budowę fregaty. To kolejne z serii przedsięwzięć w ramach rozwoju floty i branży okrętowej
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii