• <
nauta_2024

Mostostal Pomorze: prestiżowe kontrakty i zaufanie światowych gigantów (wywiad)

ew

14.06.2019 10:49 Źródło: własne
Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki Mostostal Pomorze: prestiżowe kontrakty i zaufanie światowych gigantów (wywiad)

Partnerzy portalu

Mostostal Pomorze: prestiżowe kontrakty i zaufanie światowych gigantów (wywiad) - GospodarkaMorska.pl

Mostostal Pomorze SA wykonuje wielkogabarytowe konstrukcje stalowe i aluminiowe na rynku krajowym i zagranicznym. Realizuje głównie projekty dla przemysłu offshore (w szczególności na rynek skandynawski), ale także dla przemysłu: petrochemiczno-rafineryjnego, budowlanego, stoczniowego i infrastrukturalnego. Wykonuje także konstrukcje dźwigowe i specjalistyczne.  Miesiąc temu firma wynajęła ponad 1500 m kw. powierzchni magazynowo – biurowej w hali produkcyjnej na Wyspie Ostrów w Gdańsku. O najnowszych, prestiżowych kontraktach, o tym dlaczego tak ważni są pracownicy i jakie są plany na rozwój firmy opowiedział nam Arkadiusz Aszyk, Prezes zarządu Mostostalu Pomorze SA.

Zacznijmy od najnowszego, prestiżowego kontraktu. Mam na myśli projekt „Nothern Lights” czyli „Zorza Polarna”. Proszę opowiedzieć o nim więcej.

Jest to kontrakt z jednym z naszych kluczowych klientów norweskich, z firmą Aker Solutions. To element subsea czyli podwodna konstrukcja morska, offshorowa, będzie ważył około 120 ton. Co istotne, zostanie zmontowany w całości u nas, łącznie z instalacją mechanizmów i urządzeń.

Sama „Zorza Polarna” to unikatowy projekt kilku firm:  Equinor, naszego podstawowego partnera, ale również Shell i Total. Jego celem jest opracowanie pierwszego na świecie magazynu zdolnego do przechowywania CO2, pozyskiwanego z różnych źródeł przemysłowych. Planowany magazyn CO2 będzie usytuowany niedaleko największego norweskiego pola gazowo-naftowego o nazwie Troll, a jego zadaniem będzie znaczne ograniczenie emisji CO2 do atmosfery.

Nie jest to jedyny prestiżowy kontrakt, w którym bierze udział Mostostal Pomorze. Na początku lutego sfinalizowano kontrakt na rozbudowę platformy na polu gazowo – naftowym o nazwie Troll, a w połowie marca podpisano umowę na projekt Mongstad RHP.


To prawda, na projekcie Troll wykonujemy konstrukcje stalowe o wadze 200 ton. Złoże jest zlokalizowane około 80 km od Bergen. Ten kontrakt jest bardzo prestiżowy, jego zadaniem jest wydłużenie wydobycia ropy i gazu z tego pola o 15-20 lat. Modyfikacja, którą wykonujemy jest bardzo istotna dla Equinora, gdyż ma przedłużyć życie tej platformy i całego tego pola. Prace zaplanowane są do końca lipca tego roku.

Mongstad to projekt onshore. Mamy za zadanie sprefabrykowanie kilkunastu stalowych etażerek dla norweskiej rafinerii Mongstad (o łącznej masie około 500 ton). Ta modernizacja również ma wydłużyć prace rafinerii o 20 lat.

To bardzo specjalistyczne projekty, które wymagają od nas ogromnej precyzji. Często dopuszczalna tolerancja tak dużych obiektów wynosi zaledwie 1 mm, a to wymaga dużego doświadczenia, jak i szczególnych umiejętności.

Macie dużo partnerów, szczególnie na rynku norweskim, to wymagało niejakiej konsekwencji, żeby ugruntować taką pozycję. Jak to się robi?

To zasługa 20 lat działalności firmy. Od samego początku, jako kierunek rozwoju obraliśmy sobie firmy skandynawskie, w tym głównie norweskie. Rynek offshorowy jest tam najbardziej rozwinięty. Oczywiście działo się to krok po kroku. Najpierw małe zlecenia, potem większe. Wzajemne zaufanie musieliśmy zbudować. Dla naszych partnerów najważniejszą sprawą są tematy związane z BHP, potem jest jakość, a na trzecim miejscu jest cena. Struktura organizacyjna naszej firmy jest stworzona tak, aby sprostać tym wymaganiom.  Mamy dużo więcej kontrolerów jakości, dużo więcej inspektorów BHP, niż większość podobnych firm, wdrażamy cały czas aktualne systemy, dodatkowo jesteśmy na bieżąco audytowani w tym zakresie, kilkadziesiąt razy w roku.  

Mamy site teamy, czyli przedstawicieli klientów, którzy na co dzień nadzorują realizowane projekty. Zbudowane przez tyle lat zaufanie procentuje w ten sposób, że nasi norwescy partnerzy przychodzą w pierwszej kolejności do nas. Dopiero kiedy nie jesteśmy w stanie podjąć się jakiegoś zlecenia – szukają dalej. W Polsce jest tylko kilka takich firm. Kluczową kwestią, która nas wyróżnia jest dostęp do nabrzeża. Moduły, które wykonujemy, ważące 200, 400 czy 800 ton mogą być transportowane drogą wodną. Siłą rzeczy firmy z południa czy środkowej Polski bez dostępu do morza są z tego rynku wykluczone.

Hierarchia, o której pan wspomniał nie jest typowa dla polskich firm. Czy trudno było sobie takową wypracować?

Na początku na pewno. Jesteśmy jednak już tyle lat na tym rynku, że udało się te standardy wypracować i utrzymać.

Pamiętamy o tym, że nowi pracownicy również muszą się w tych wymaganiach odnaleźć.  Na co dzień zatrudniamy 250 – 300 osób. Są jednak takie momenty, w których pracuje dla nas nawet 400 osób. Wszystkie osoby musimy zaznajomić z naszymi standardami. Wymaga to odpowiedniego nadzoru. Mamy wdrożone odpowiednie procedury np. w zakresie przestrzegania przepisów BHP. Nowo przyjęte osoby, przez pierwsze tygodnie pracy, objęte są szczególnym systemem wsparcia np. noszą specjalne kamizelki, żeby wszyscy widzieli, że należy zwrócić na nich szczególną uwagę, czasami pomóc itd.

Jak udało się zebrać grupę zaufanych pracowników?

W naszej firmie najważniejsi są ludzie, którzy ją tworzą. Podstawowa grupa pracowników to 150 osób, które są z nami od wielu lat. Przyjmujemy często młode osoby, od razu po studiach i szkolimy je przez kilka lat, żeby potem mogły awansować. Nie mamy dużego problemu z fluktuacją kadry. Kilka osób co roku przechodzi na emeryturę i zastępujemy je nowymi, ale wydaje mi się, że mamy dobrą opinię jako pracodawca. Wynagrodzenia są relatywnie wysokie, w naszej historii nie zdarzyło się nigdy, żebyśmy nie wypłacili pieniędzy w terminie, co jest często bolączką w branży morskiej. Dotyczy to też naszych wszystkich partnerów biznesowych. To nasza święta zasada.

Co przyciąga do pracy w Mostostalu Pomorze potencjalnych kandydatów?

Na pewno możliwość rozwoju. Mamy stosunkowo młody zespół ludzi tworzących świetną atmosferę w pracy. Organizujemy liczne integracje, wdrażamy dodatkowe benefity, takie jak karty multisport czy pakiety medyczne.

Z mojego punktu widzenia, kluczowe jest to, że praca jest ciekawa, za każdym razem inna, nasze wszystkie projekty są prototypowe. Codziennie czekają na nas nowe wyzwania i różni klienci, w 90 procentach zagraniczni. Nasi pracownicy utrzymują z nimi ciągły kontakt, przez co naszym językiem podstawowym jest angielski.

Najbliższe plany i wyzwania?


Realizujemy dzisiaj dwa duże projekty. Jeden dla Aker Solutions, projekt na pole Johan Castberg, który będzie trwał do jesieni oraz projekt Johan Sverdrup Riser Platform, który rozpoczęliśmy oficjalnie w kwietniu. W zakresie naszych prac jest wykonanie dwóch modułów platformy, każdy po około 400 ton. Realizacja tego projektu, obejmująca również pełne zabezpieczenie antykorozyjne modułów, przewidziana jest do stycznia 2020 roku. Konstrukcja zostanie przeznaczona na pole naftowe Johan Sverdrup na Morzu Północnym.  To dużo większe kontrakty niż te, o których mówiliśmy na początku rozmowy.

Stale pracujemy również nad pozyskiwaniem nowych kontraktów. Staramy się rozmawiać nie tylko z firmami norweskimi, chcemy geograficznie zdywersyfikować nasz portfel zamówień. Z tego wynika nasza działalność na targach w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii czy Holandii. Jesteśmy też przygotowani na działalność na polskim rynku offshore, kiedy będzie taka potrzeba.

Moim marzeniem jest też przeniesienie się do takiego miejsca w Gdańsku, w którym będziemy mogli w jednej lokalizacji nad wodą zrealizować cały proces produkcyjny od prefabrykacji, poprzez malowanie, do końcowego montażu mechanizmów i urządzeń.

etmal_790x120_gif_2020

Partnerzy portalu

EU_CERT_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.