gm24
Uszkodzony 11 października w ataku rakietowym na Morzu Czerwonym irański tankowiec Sabiti wpłynął na wody terytorialne Iranu - podała w poniedziałek irańska oficjalna agencja IRNA, powołując się na armatora statku, Państwową Irańską Spółkę Tankowcową.
Według IRNA za dwa dni tankowiec dotrze do wyspy Chark, gdzie znajduje się irański morski terminal naftowy.
Prezydent Iranu Hasan Rowhani oświadczył w ubiegłym tygodniu, że w tankowiec uderzyły co najmniej dwa pociski rakietowe i istnieje zapis wideo tego incydentu. Jak zaznaczył, bez wątpienia atak przeprowadziło jakieś państwo i pociągnie to za sobą konsekwencje.
Irańskie władze twierdzą, że tankowiec został zaatakowany, gdy znajdował się w odległości około 60 mil morskich (około 110 kilometrów) od saudyjskiego portu Dżidda. Ofiar w ludziach nie było. Niezależnego raportu na temat całego wydarzenia brak.
Będąca głównym regionalnym rywalem politycznym Iranu Arabia Saudyjska zaprzecza, by miała cokolwiek wspólnego z atakiem. Jej straż przybrzeżna otrzymała od kapitana Sabiti e-mail z prośbą o pomoc i informacją, że dziób statku został uszkodzony. Tankowiec popłynął jednak dalej, przy czym wyłączył system transmisji danych umożliwiających ustalenie jego pozycji.
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
00:04:15
Największe kontenerowce świata - przegląd
Okno Maersk na Azję. Firma otwiera centrum logistyczne w Szanghaju
Służby i instytucje przygotowują się do sezonu zimowego. Spotkanie z udziałem ministra infrastruktury
KE dała zielone światło na unijne finansowanie inwestycji w porcie w Elblągu
Fąfara: w przyszłym roku Orlen może dostarczyć Ukrainie 1 mld m sześc. gazu
Południowa perspektywa na dostęp do morza. Porty Szczecin i Świnoujście bramą dla Dolnego Śląska i Opolszczyzny
10 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy będzie pilnować infrastruktury krytycznej