Paweł Kuś
Mimo kryzysu wewnętrznego, jak i w światowej żegludze, Grecja wciąż może pochwalić się największą flotą statków na świecie. Obecnie aż 18 proc. jednostek pływa pod jej banderą.
Według danych firmy Clarksons, pod grecką flagą pływa obecnie 196 mln światowego tonażu (GT) (16 proc.). Za nimi znajduje się Japonia (13 proc.), Chiny (11 proc.) oraz Niemcy (7 proc.).
Grecja od paru lat umacnia się na czele tego rankingu. W zeszłym roku helleński kraj zanotował aż 7 proc. wzrost floty. Od 2009 roku zagregowany wzrost wyniósł aż 70 proc. Z kolei Niemcy straciły najwięcej udziałów w ostatnim czasie, a Chiny po okresie gwałtownego wzrostu zatrzymały się z powodu kryzysu finansowego.
Grecka flota składa się z głównie z masowców (47 proc.) i tankowców (35 proc.). Kontenerowce stanowią zaledwie 11 proc., a gazowce tylko 4 proc. Flota grecka pozostała także jedną z najwyżej wycenianych, z wynikiem 91 mld dolarów (3 miejsce).
- W zeszłym roku greccy armatorzy byli największymi nabywcami oraz sprzedawcami jednostek. W zakresie wejścia nowych jednostek do floty Grecja zajmuje 3 miejsce, zaraz za Japonią i Chinami - dodają eksperci z Clarksons.
Ministerstwo Infrastruktury planuje modernizację polskiego odcinka Międzynarodowej Drogi Wodnej E70
Posidonia 2024 z wszechstronnym programem konferencji
"Puls Biznesu": Konsorcjum SBT zaskarżyło decyzję o dzierżawie terminalu zbożowego
Niemieckie porty w kryzysie, a strategia ich ratowania rozczarowuje
Debata "Polskie porty morskie" na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym
Zaczepił w Danii o most, płynie do Polski