Polska Żegluga Bałtycka S.A. pochwaliła się, że budowa nowego promu dla Polferries weszła w nowy etap. Jednostka ma już barwy przewoźnika.

Armator opublikował zdjęcie przedstawiające jednostkę budowaną we włoskiej stoczni Visentini, pomalowaną już w barwy Polferries.

Linie Polferries już wcześniej informowały, że wodowanie kadłuba planowane jest na wiosnę tego roku. Przekazanie jednostki do eksploatacji ma nastąpić w drugiej połowie 2024 roku. Docelowo statek ma pływać na trasie Świnoujście – Ystad. Jak mówił wcześniej Andrzej Madejski, prezes Polferries, jest to cieszący się popularnością kierunek:

–  Wynika to m.in. z dużego tranzytu, jaki odbywa się na tej trasie. Z Ystad bardzo szybko można dostać się nie tylko do wielu miejscowości w południowej Szwecji, regionu Skanii, ale co równie ważne, także do Danii. Prawie każde nasze odejście na tej trasie jest z wypełnionymi pokładami samochodowymi – mówił Madejski.
Możliwe, że nowy prom, którego nazwa nie jest jeszcze znana, zastąpi we flocie armatora którąś z bardziej wysłużonych jednostej – Wawel lub Baltivię, ale żadne decyzje jeszcze nie zapadły.

– Do tego pozostał jeszcze rok, a międzynarodowa sytuacja polityczna i gospodarcza, z uwagi na dużą niestabilność, ogranicza nas przed składaniem wiążących deklaracji – mówił w lutym Madejski.

Budowany we Włoszech prom będzie mógł pomieścić około 150 ciężarówek oraz 200 aut osobowych dzięki linii załadunkowej o długości blisko 3 kilometrów. Na pokładzie przewidziano miejsce dla prawie 1000 pasażerów w 216 kabinach. Jednostka będzie mierzyć 216 metrów długości i 28 metrów szerokości. Prom ma być także przystosowany do instalacji napędu na LNG.