Jakub Milszewski
Niecodzienny widok panuje w Stoczni Remontowej Nauta w Gdyni. Przy stoczniowych nabrzeżach cumuje aż osiem jednostek jednego armatora. Wszystkie zostały skierowane na przeglądy klasowe.
Wilson to norweski armator dysponujący pokaźną flotą około 130 jednostek o nośności wahającej się między 1500 a 8500 DWT. Flota ta jest bardzo aktywna – statki o charakterystycznym niebieskim kolorze kadłuba z dużym napisem „Wilson" można zaobserwować w niemal każdym zakątku Europy. Sam przewoźnik chwali się, że każdego roku transportuje 15 milionów ton ładunków suchych na kontynencie, a jego jednostki wykonują około 10 tys. zawinięć do portów.
Posiadanie dużej i aktywnej floty wiąże się koniecznością utrzymania jej w należytej kondycji. Wilsonowi często pomaga w tym gdyńska Stocznia Remontowa Nauta. I choć statki Wilsona nie są w Gdyni rzadkim widokiem, to jednak aż osiem jednostek tego samego armatora przebywających w jednej stoczni naraz musi robić wrażenie. Przy nabrzeżach Nauty zacumowane są obecnie jednostki Wilson Hirtshals, Wilson Palma, Wilson Elbe, Wilson Rhine, Wilson Mosel, Wilson Aviles, Wilson Harrier i Wilson Grip.
– Jest to już łącznie szesnaście jednostek tego armatora, jakie odwiedziły stocznię od początku roku – mówi Marcin Bakłażec, specjalista handlowiec w Stoczni Remontowej Nauta. – jeszcze w tym roku spodziewamy się kolejnych trzech jednostek, w sumie w całym roku 2023 będzie to 19 jednostek i jest to wzrost liczby remontów względem wcześniejszego roku kiedy remontowanych było 14 jednostek tego Armatora.
– W poprzednim jak i obecnym roku w znacznej większości mamy do czynienia z remontami klasowymi plus montaż systemów uzdatniania wód balastowych.
Najmniejszy z Wilsonów, jaki obecnie przechodzi prace w Naucie, to zbudowany w 1998 roku Wilson Rhine, mierzący 78 metrów długości. Statek o tonażu 1171 ton pływa pod flagą Barbadosu. Poza klasycznymi ładunkami suchymi Rhine może także przewozić kontenery. Śledzący żeglugę na polskich wodach mogą pamiętać tę jednostkę z 2016 roku, kiedy z powodu problemów z silnikiem przez dwie godziny dryfowała na obszarze Ławicy Słupskiej.
W Gdyni jest obecny także Wilson Grip, 88-metrowy frachtowiec zbudowany w 1996 roku o tonażu 2446 ton. Nieco starszy jest Wilson Harrier, który wszedł do eksploatacji w 1993 roku. Jednostka o tonażu 2811 ton została dodatkowo wzmocniona, by umożliwić jej transport ładunków ciężkich. Co ciekawe, w sierpniu zeszłego roku Wilson Harrier ukończył swój rejs numer 1100. Jubileuszową destynacją była Antwerpia.
Najmłodszym z Wilsonów przebywających w Naucie jest Wilson Palma z 2009 roku. 90-metrowiec pływa pod banderą Norwegii, a jego tonaż to 2956 ton. Jednostka została dodatkowo dostosowana do transportu cementu. Kolejnym w gdyńskiej stoczni jest Wilson Aviles, 88-metrowy frachtowiec dostosowany dodatkowo do ładunków skonteneryzowanych oraz ciężkich. Został zbudowany w 2008 roku, a jego tonaż to 2451 ton. Pływa pod banderą Barbadosu.
Dalsze statki tego samego armatora w Naucie to siostrzane jednostki 83-metrowy Wilson Mosel i kilkadziesiąt centymetrów krótszy Wilson Elbe zbudowane w 1993 roku. To jednostki o tonażu 1589 ton pływające również pod banderą Barbadosu. Ostatni z Wilsonów, jakie w tym momencie znajdują się w Stoczni Remontowej Nauta to Wilson Hirtshals, 90-metrowy statek o tonażu 2999 ton. Został zwodowany w 2001 roku.
Współpraca między armatorem a Stocznią Remontową Nauta trwa już od wielu lat i jak do tej pory wszystko wskazuje, że są perspektywy dobrej współpracy w przyszłości.
– Armator wybrał nas spośród innych stoczni, warto również nadmienić, że w tym roku na tle innych stoczni skierował do nas największą ilość jednostek do remontu. Czynimy wszelkie starania, aby sytuacja w przyszłym roku wyglądała podobnie – mówi Marcin Bakłażec.
Co ciekawe, ósemka Wilsonów w Naucie to nie wszystkie statki armatora w Gdyni. Od kilku dni w Stoczni Wojennej przebywa Wilson Astakos. Jakby tego było mało, do Gdyni w czwartek 13 lipca przypłynął kolejny statek armatora – Wilson Twisteden zawitał do Portu Gdynia z ładunkiem i zacumował przy Nabrzeżu Rumuńskim, w odległości zaledwie jednego nabrzeża od Nauty. Następnego dnia w Gdyni pojawił się łącznie dziesiąty Wilson – Wilson Dirdal zacumował z ładunkiem przy Nabrzeżu Wendy.
Mercy Ships zbuduje najnowocześniejszy statek szpitalny przy wsparciu MSC
Kolejny, atomowy okręt podwodny typu Virginia dostarczony do US Navy
Royal Navy prezentuje Agamemnona. To szósty okręt podwodny typu Astute z napędem atomowym
W stoczni Naval Group położono stępkę pod trzecią fregatę dla Marynarki Wojennej Grecji
Singapur na czele miast morskich świata. Gdańsk w morskiej 40-tce
Unibaltic wzbogaca swoją flotę o nowy statek. To także drugi w jej historii, jaki otrzymał nazwę Apatyth