• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Konie pociągowe polskiej Marynarki Wojennej. Nowoczesne holowniki proj. B860

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Konie pociągowe polskiej Marynarki Wojennej. Nowoczesne holowniki proj. B860
Konie pociągowe polskiej Marynarki Wojennej. Nowoczesne holowniki proj. B860 - GospodarkaMorska.pl

Rafał Kamiński

05.01.2024
Pokaż cały artykuł
Fot. własne

Morski rodzaj sił zbrojnych w Polsce przechodzi obecnie najbardziej dynamiczny moment rozwoju w swojej XXI-wiecznej historii. Trwa budowa nowych okrętów, a w ostatnim czasie kolejne były wcielane do służby. W skład formacji weszły w latach 2020-2021 także jednostki pomocnicze. Choć nie są to jednostki bojowe, z racji na przeznaczenie i wielozadaniowość stanowią istotny wkład w rozwój marynarki wojennej.

Seria jednostek licząca sześć holowników jest obecnie największą liczebnie dla sił zbrojnych, jaka powstała dla polskiej Marynarki Wojennej w latach 2017-2021. Porównywalna z nią liczebnie będzie na razie tylko seria budowanych niszczycieli min proj. 258 (typ Kormoran II), których pierwsze trzy zostały dostarczone do 2023 roku, natomiast kolejna trójka wejdzie w skład sił zbrojnych do 2027 roku. Nowe holowniki miały otworzyć drogę ku nowym możliwościom prowadzenia działań przez jednostki pomocnicze na morzu, stanowiąc ważny moment w rozwoju morskiego rodzaju sił zbrojnych.

Aktualnie wszystkie holowniki proj. B860 znajdują się w wyposażeniu Dywizjonu Okrętów Wsparcia 3. Flotylli Okrętów (Port Wojenny Gdynia) i 12. Dywizjonu Trałowców 8. Flotylli Obrony Wybrzeża (Port Wojenny Świnoujście). Wszystkie biorą aktywnie udział w ćwiczeniach i operacjach prowadzonych przez morski rodzaj sił zbrojnych.

Istotne potrzeby


Rozwój polskiej Marynarki Wojennej oznacza dbanie o nią w każdym aspekcie, jak choćby w ramach służby jednostek pomocniczych,. Realizowane przez nie zadania, choć niebojowe, są również istotne. W tym celu Inspektorat Uzbrojenia (jednostka organizacyjna Ministerstwa Obrony Narodowej) rozpoczął – w 2013 roku – fazę analityczno-koncepcyjną, natomiast rok później zorganizował (w ramach cyklu zamówień w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa) przetarg na ich budowę pod nazwą. „Zabezpieczenie techniczne i prowadzenie działań ratowniczych na morzu pk. Holownik". Wiązał się z przygotowaniem jednostek holowniczych, przeznaczonych do zastąpienia dotychczas używanych trzech typów (H-900/II, H-960 i B820). Zwycięską ofertę zaproponowała stocznia Remontowa Shipbuilding S.A. z Gdańska, w związku z czym 19 kwietnia 2017 roku podpisano umowę na utworzenie sześciu holowników. Ich projekt został opracowany przez NED Project, we współpracy ze spółką Remontowa Marine Design & Consulting. Głównym projektantem był prof. Andrzej Lerch. Budowę pierwszej, prototypowej jednostki, oznaczonej numerem B860/1, rozpoczęto 16 listopada 2017 roku, przy czym symboliczne położenie stępki miało miejsce 23 stycznia 2018 roku. Proces budowy wszystkich jednostek był nadzorowany przez inspektorów placówki Polskiego Rejestru Statków w Gdańsku. Projekt weryfikowano pod kątem zgodności z przepisami własnymi towarzystwa klasyfikacyjnego, jak i zgodności ze współczesnymi wymogami konwencji MARPOL (dotyczącej zapobieganiu zanieczyszczaniu morza) i SOLAS (poświęconej zachowaniu bezpieczeństwa na morzu). W powstawanie holowników zaangażowane były również przyszłe załogi, które zaznajamiały się i przygotowywały do obsługi wyposażenia, jakie się na nich znajdzie.

Wejście do służby


Pierwszy z holowników, H-11 Bolko, został zwodowany 8 października 2018 roku, natomiast uroczyste podniesienie na nim bandery nastąpiło 26 lutego 2020 roku. W tym czasie wodowane były kolejne jednostki z serii, a w dalszym okresie sukcesywnie wprowadzano je do służby w 8. FOW i 3. FO. Będący ostatnim z sześciu zamówionych jednostek pomocniczych, H-13 Przemko dołączył do H-11 Bolko oraz H-12 Semko, służących w 12. Dywizjonie Trałowców 8. FOW. Razem mają zapewniać nową jakość w wykonaniu zadań przez tę największą jednostkę świnoujskiej flotylli. Wspierają przy tym działania sił przeciwminowych oraz nurków minerów, a nowoczesne wyposażenie pozwala im działać w różnorodnych warunkach. Pozostałe holowniki, H-1 Gniewko, H-2 Mieszko, H-3 Leszko, weszły do służby w Dywizjonu Okrętów Wsparcia 3. FO, będąc w komplecie od 10 marca 2021 roku. Wszystkie były szybko wdrażane do realizacji zadań programowych jednostki, związanych z ratownictwem, zabezpieczeniem działań morskich i holowaniem.

Wyzwania stanęły nie tylko przed jednostkami gdyńskiej oraz świnoujskiej flotylli, ale też systemem szkolenia polskiej Marynarki Wojennej, gdyż o ile pierwsze załogi jeszcze w trakcie powstawania holowników brały udział w szkoleniach realizowanych w stoczni, w tym w zakresie obsługi systemów montowanych na jednostkach, tak potem pojawiła się kwestia szkolenia kolejnych pokoleń marynarzy. Stąd w związku z obecnością w polskiej Marynarce Wojennej jednostek posiadających nowoczesny sprzęt, przed kadrą Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce stanęła konieczność szkolenia i wdrażania w przyszłości członków załóg, którzy będą na nich pełnić służbę, wykorzystując swoją infrastrukturę oraz ją dalej rozwijając.

Nowe możliwości


Pełnienie funkcji pomocniczej w przypadku holowników proj. B860 oznacza nie tylko wykonywanie zadań związanych z holowaniem w związku z wyjściem okrętów w morze, cumowania, bądź ich wejściem do portu. Wyróżniają je rozmiary, będąc dwukrotnie większymi od poprzedniej generacji jednostek holowniczych. Ich długość całkowita wynosi 29,20 metrów, szerokość 10,40 metrów, a wysokość na śródokręciu 4,95 metrów. Z kolei całkowita wyporność to 490 ton. Osiągają prędkość do 12 węzłów, a napęd tworzą dwa silniki wysokoprężne o mocy 1200 kW każdy i dwa pędniki azymutalne.

Warto tu zauważyć, że służące również w polskiej Marynarce Wojennej trałowce proj. 207 mają 38,5 metra długości i pełną wyporność 217 ton, więc są niewiele większe od tych jednostek pomocniczych! Pomimo swoich dużych rozmiarów, holowniki wyróżniają się znacznym stopniem automatyzacji wyposażenia, a podstawowa załoga, wraz z dowódcą, liczy zaledwie dziesięć osób. Stoi przed nią ogrom zadań, nie tylko wynikających ze statutowej funkcji, ale też posiadanego wyposażenia. Często to one zaczynają i kończą większość przedsięwzięć morskiego rodzaju sił zbrojnych, uczestnicząc choćby w przygotowaniu oraz zabezpieczeniu obszaru strzelania. Ich zdolności wykraczają poza podstawową rolę, wynikającą z nazwy. Do obowiązków jednostek holowniczych należy wsparcie logistyczne okrętów na morzu i w portach, wykonywanie działań związanych z ewakuacją techniczną, a także zabezpieczenie bojowe, w tym wyławianie torped ćwiczebnych i oznaczanie celów.  Ich możliwość wiążą się również z istotną kwestią ochrony środowiska wodnego, w tym likwidowania zanieczyszczeń ropopochodnych i wyławiania przedmiotów niebezpiecznych. W związku z tym mogą być też przeznaczone do wspierania oraz realizacji akcji niesienie pomocy na wodzie, współpracując z jednostkami przeciwpożarowymi i ratowniczymi. Mogą być też wykorzystywane do zadań transportowych, gdyż ich wielkość pozwala na przewóz większej liczby pasażerów oraz zaopatrzenia. W ramach ratowania życia na morzu znajdujący się w wyposażeniu holownika dźwig jest zdolny podnieść tratwę, a wyporność jednostki pozwala jej przyjąć nawet do 50 rozbitków.

Nowoczesne wyposażenie


Ogrom zadań, do jakich przeznaczone są holowniki proj. B860, wiąże się z sprzętem, znajdującym się na ich pokładzie. Dzięki temu mogą wykonywać swoje obowiązki na poziomie najnowocześniejszych statków i okrętów, wchodzących do służby w XXI wieku. Dowodem tego jest choćby odpowiednie przystosowanie kadłuba w postaci wzmocnień lodowych. Oznaczone jako klasa L1 umożliwiają samodzielną żeglugę w rozrzedzonych i pokruszonych lodach oraz na zamarzających morzach niearktycznych w lekkich warunkach lodowych przez cały rok, a także (pozostając wtedy w asyście lodołamaczy) umożliwiającej eksploatację holownika nawet w ciężkich warunkach lodowych. Podstawą działań świadczących o zdolnościach jednostki jest jej system napędowy, który stanowią dwa silniki główne o mocy 1200 kW każdy. Posiadają one dłuższą normę międzyremontową, co oznacza możliwość ich dłuższej, wydajnej eksploatacji. Istotne są również dwa pędniki azymutalne, które obracają się w płaszczyźnie o 360 stopni. Charakteryzują się umieszczeniem w obrotowych, podwieszonych gondolach, niemalże w centralnej, zanurzonej części kadłuba. Przy ich pomocy można poruszać się holownikiem w każdym kierunku – nie tylko w przód i tył, ale również na boki. Pozwala to na jego utrzymanie w odpowiedniej pozycji względem holowanego okrętu, dodatkowo zachowując ją pomimo trudnych warunków na wodzie, nawet w trakcie działającego bocznie wiatru czy prądu w wąskich kanałach portowych. Dzięki takiemu napędowi holownik ma dużą manewrowość, zapewniającą większe bezpieczeństwo pływania.

W skład wyposażenia holowników wchodzi także żuraw dźwigowy, wykorzystywany do holowania okrętów, łódź robocza, a także dwie windy holownicze o uciągu 35 ton. Posiadają także zaporę olejową, z wykorzystywanej do zadań szczególnie istotnych z punktu widzenia ochrony środowiska. Służy ona zapobieganiu rozlewowi i ograniczaniu wycieków ropopochodnych na wodzie. Przy jej użyciu holownik może postawić blokady zarówno w miejscu wycieku jak i na sporej części zagrożonego akwenu. Dodatkowo w skład zapory wchodzi urządzenie do zbierania zanieczyszczeń na powierzchni wody, co pozwala ograniczyć rozprzestrzenianie się wycieku bądź rozlewu, ale też je zebrać i zmagazynować w zbiorniku, by następnie przekazać odpowiednim służbom. W związku z zagrożeniem ogniowym, każdy holownik posiada również armatki wodne, które mogą zostać przeznaczone do gaszenia pożarów na wodzie, jednostkach pływających, a także morskiej i przybrzeżnej infrastrukturze.

Z racji na wykonywane zadania i służbę pełnioną przez marynarzy, jednostka posiada również najnowocześniejsze narzędzia do nawigacji i łączności systemów walki z pożarem. Dowódca jednostki nie musi wydawać poszczególnych komend podwładnym, ale samodzielnie kierować ustawieniami pędników, korzystając też z automatyzacji i systemu monitoringu siłowni jednostki. Ponadto łatwość obsługi w pełni skomputeryzowanych urządzeń pokładowych ułatwia wyposażenie głównego stanowiska dowodzenia (GSD) w zintegrowany mostek nawigacyjny. Wszystko to wpływa na funkcję dowódcy, gdyż jest on również operatorem nastaw pracy napędów azymutalnych, sterując ich wychyleniem oraz siłą ciągu. Obsługuje także część aparatury związanej z łącznością. W ten sposób dowodzący jednostką może skutecznie zarządzać holownikiem, pozostając cały czas na pomoście nawigacyjnym, wykonując przy tym zadania dotąd rozdzielane między większą liczbę osób.

Wyposażenie jednostki to nie tylko nowoczesne zaplecze sprzętowe, ale też sanitarne. Załoga ma do swojej dyspozycji również klimatyzowane pomieszczenia, przygotowane z myślą o pełnieniu wielodniowej służby na morzu. Dotyczy to tak kajut dla członków załogi, przeznaczonej dla dowódcy oraz większej, połączonej z zapleczem kuchennym, gdzie przygotowywane są posiłki.

Tak wygląda postęp


Wejście do służby wszystkich sześciu holowników proj. B860 było niejako rozpoczęciem nowego rozdziału w wykorzystywaniu przez polską Marynarkę Wojenną jednostek pomocniczych. Oznaczało to nie tylko większą skuteczność w wykonywaniu dotychczasowych zadań, ale też otwarcie na zupełnie nowe wyzwania, zarówno w sytuacji codziennej służby na morzu, jak i współpracy z innymi instytucjami oraz realizacji zobowiązań wynikających z członkostwa w NATO. Było to także pokazem zdolności polskiej branży stoczniowej, gdyż jednostki były w całości zaprojektowane i zbudowane w Polsce. Dla stoczniowców z Remontowej Shipbuilding S.A. w Gdańsku było to bardzo cenne doświadczenie, gdyż w trakcie budowy tych holowników trwały prace nad dwoma niszczycielami min proj. 258, więc jednocześnie powstawało kilka okrętów. W dodatku odbywało się to częściowo w trudnym okresie pandemii COVID-19, niemniej udało się skutecznie zrealizować zlecenie. W ten sposób stocznia pokazała, że jest zdolna dostarczać specjalistyczne jednostki pomocnicze dla morskiego rodzaju sił zbrojnych, zapewniając ich liczną serię. Dzięki temu co kilka miesięcy odbywały się procesy zdawczo-odbiorcze kolejnych jednostek, przekazania i uroczystości podniesienia bandery - coś, co w polskiej Marynarce Wojennej od lat nie było tak częste.

Dziś holowniki można zobaczyć wykonujące swoje zadania zgodnie z przeznaczeniem i na uroczystościach państwowych, gdzie biorą udział w pokazach bądź są udostępniane do zwiedzania. Choć w służbie są już od kilku lat, wciąż pokazują swoje możliwości i drzemiący w nich potencjał.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.