Dwa helikoptery japońskiej marynarki wojennej rozbiły się na Pacyfiku na południe od Tokio. Amerykańska agencja prasowa AP podała, że co najmniej jedna osoba zginęła, a siedem uważa się za zaginione.
Katastrofa wydarzyła się podczas nocnego lotu szkoleniowego. Zdaniem japońskiego ministerstwa obrony nastąpiła prawdopodobnie w rezultacie zderzenia obu maszyn. Dotychczas potwierdzono śmierć jednego członka załogi, którego ciało wyłowiono z wody. Ratownicy wciąż poszukują siedmiu innych.
Minister obrony Minoru Kihara wyjaśnił, że na pokładzie dwóch śmigłowców SH-60K Morskich Sił Samoobrony znajdowało się po czterech członków załogi. Utracono z nimi kontakt w sobotę późno w nocy.
Przyczyna katastrofy nie została jeszcze ustalona. Według Kihary oba śmigłowce mogły zderzyć się ze sobą, zanim runęły do wody. Ratownicy odnaleźli rejestrator parametrów lotu oraz metalowe fragmenty, które prawdopodobnie pochodzą z rozbitych maszyn.
Wojskowe władze Japonii wysłały w rejon katastrofy osiem okrętów wojennych i pięć samolotów, które prowadzą poszukiwania.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski
ad/ san/
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczyła na Oceanie Indyjskim. Kreml szuka partnerów w Azji
Władze Iranu zwolniły tankowiec zatrzymany wcześniej przez Strażników Rewolucji
Ostatni okręt kontrowersyjnej serii już w służbie w siłach morskich USA. Co dalej z serią Independence?
Uroczyste otwarcie wystawy „Pod misyjną banderą” już 27 listopada przed Centrum Weterana
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej