• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Kim są „czarne berety”: tajniki sukcesu rosyjskiej „piechoty morskiej”

06.12.2020 15:27 Źródło: Sputnik Polska
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Kim są „czarne berety”: tajniki sukcesu rosyjskiej „piechoty morskiej”

Partnerzy portalu

Kim są „czarne berety”: tajniki sukcesu rosyjskiej „piechoty morskiej” - GospodarkaMorska.pl
fot. Sputnik/Vitaly Ankov

Czarne berety to szczególny rodzaj wojsk brzegowych Marynarki Wojennej Rosji. Odwieczne tradycje i najtrudniejsze misje bojowe, które są w stanie wypełnić tylko ci żołnierze.

Historia tego rodzaju wojsk sięga 1705 roku, kiedy to Piotr I wydał dekret o utworzeniu pierwszego wyspecjalizowanego pułku żołnierzy marynarki wojennej – walczyli oni w abordażach i na lądzie. Od tego czasu powierzane są im najbardziej wymagające operacje, nie tylko na wybrzeżu.

Piechota specjalnego przeznaczenia

Obecnie piechota morska stanowi oddzielny rodzaj wojsk brzegowych Marynarki Wojennej. Te elitarne jednostki są odpowiedzialne za obronę baz morskich, ważnych obiektów przybrzeżnych, walczą z sabotażystami, a także ochraniają statki i okręty rosyjskiej Floty Wojennej podczas długich rejsów. Rosyjscy „marines” obchodzą nawet swoje święto – 27 listopada jest Dniem Piechoty Morskiej.

Jednak ich głównym przeznaczeniem jest prowadzenie działań bojowych w ramach desantów morskich. Piechota morska zawsze rusza jako pierwsza, w awangardzie pozostałych oddziałów. Najtrudniejsze zadanie spoczywają na żołnierzach batalionów desantowo-szturmowych – oczyszczanie przyczółków, szturm na kluczowe cele wroga, niszczenie punktów ogniowych, przebijanie się przez umocnienia obronne.

Często piechota morska działa w izolacji od głównych sił, przebijając korytarze dla nacierających jednostek. Ze względu na swoją wszechstronność nazywani są również „żołnierzami trzech żywiołów”. Wszyscy bez wyjątku muszą przejść kurs nurkowania i szkolenie powietrznodesantowe.

Zadania specjalne wymagają również specjalnego sprzętu. Obecnie Marynarka Wojenna dysponuje dużymi okrętami desantowymi, które mogą podpływać bezpośrednio do brzegu. Na przykład najbardziej nowoczesny duży okręt desantowy „Iwan Gren” jest w stanie wysadzić do 300 żołnierzy, ponad dziesięć czołgów lub 30 transporterów opancerzonych.

Innym środkiem transportu na brzeg jest poduszkowiec. Jest szybszy od dużego okrętu desantowego, w razie potrzeby może zejść na brzeg i dostarczyć żołnierzy w głąb wybrzeża.

Gospodarka Morska
Poduszkowiec „Mordowia” projektu 12322 „Zubr” podczas ćwiczeń Floty Bałtyckiej; Sputnik/Igor Zarembo


Czarne mundury


Piechota morska odegrała ogromną rolę w walkach z nazistowskim najeźdźcą podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Nagłe i intensywne ataki z morza często całkowicie niweczyły plany nazistów, skazując ich na taktyczną porażkę. „Czarna śmierć”, jak Niemcy nazywali żołnierzy piechoty morskiej ze względu na kolor ich mundurów, przerażała żołnierzy wroga. Istnieją udokumentowane przypadki, kiedy żołnierze sił morskich Armii Czerwonej ruszali do ataku ranni przy wielokrotnej przewadze liczebnej wroga.

Hitlerowcy planowali całkowicie zablokować Zatokę Kolską, zająć główną bazę Floty Północnej w Polarnym, a potem w Murmańsku. Operacja „Błękitny lis” została przydzielona armii „Norwegia”, czyli trzem korpusom wojskowym i górskim, a także półtorej setce baterii przybrzeżnych.

Wiosną 1942 roku Niemcy byli już tylko kilkadziesiąt kilometrów od Murmańska, który zyskał wówczas szczególne znaczenie ze względu na Lend-Lease Act. Aby zatrzymać natarcie wroga i nie stracić miasta, konieczne było pilne uderzenie wyprzedzające.

Murmańska operacja ofensywna rozpoczęła się w kwietniu. Oddziały 14 Armii i 12 Brygady Piechoty Morskiej miały pokonać wroga w rejonie Zapadnaja Lica i dotrzeć do granicy z Finlandią. Sześć tysięcy żołnierzy piechoty morskiej otrzymało zadanie odcięcia dróg zaopatrzeniowych wroga i zniszczenia niemieckich zgrupowań broniących wybrzeża.

Desant odbywał się ukradkiem, bez artylerii, jednocześnie w trzech punktach. Dzięki efektowi zaskoczenia jednostki przybrzeżne Wehrmachtu zostały zneutralizowane praktycznie bez strat. Żołnierze radzieccy zajęli przyczółek, a następnie rozciągnęli go na długość 14 kilometrów, biorąc szturmem kilka punktów oporu.

Gospodarka Morska
Desant morski przygotowuje się do lądowania w rejonie Noworosyjska; Sputnik/Alexander Sokolenko


Jednak Niemcy wkrótce opamiętali się i ściągnęli posiłki. Toczyły się ciężkie walki. Niekiedy piechota morska wytrzymywała do dziesięciu natarć dziennie. Sytuację pogorszyła gwałtowna zmiana pogody – zaczął padać ulewny deszcz, a potem przez kilka dni śniegu. Wśród żołnierzy zaczęły się masowe odmrożenia.

Hitlerowcy wykorzystali to i nasilili ofensywę. Przyczółkowi groziła całkowita likwidacja. Niemniej jednak, wykorzystując ukształtowanie terenu, żołnierze radzieccy naprawili swoją sytuację. Zamykali oni oddziały Wermachtu w pewnego rodzaju workach ogniowych. Wpadając w jedną z tych pułapek, Niemcy ponosili duże straty, czasem tracąc całe jednostki.

Mimo desperackiego oporu przyczółek powoli topniał – żołnierze radzieccy zostali zepchnięci do morza. Na początku maja ocaleni zostali ewakuowani. W ciągu dwóch tygodni walk Flota Północna straciła prawie 70 procent żołnierzy i oficerów. I chociaż zadanie zostało wykonane tylko częściowo – głównie z powodu niepowodzeń 14 Armii – Murmańsk został obroniony.

Dwie czeczeńskie

Piechota morska często walczyła daleko od wybrzeża. U szczytu pierwszej kampanii czeczeńskiej dwie kompanie zostały przeniesione z Floty Północnej do samego piekła – Groznego – i otrzymały rozkaz szturmowania wieżowca Rady Ministrów. Oddziały federalne – wojska desantowe i zmechanizowane – już od kilku dni próbowały zdobyć budynek i ponosiły ciężkie straty. W żaden sposób nie udawało się wyprzeć terrorystów.

Gospodarka Morska
Żołnierze piechoty morskiej walczą na ulicach Sewastopola; Sputnik


Piechota morska małymi grupami wdzierała się do budynku. Zacięte walki z dudajewcami trwały kilka dni. W ciasnych pomieszczeniach strzelano z niewielkiej odległości, często walcząc wręcz. Po zajęciu kilku pięter, Flota Północna rozpoczęła oczyszczanie. Trzeba zaznaczyć, że opór stawiali im nie tylko czeczeńscy bojownicy, ale również wyszkoleni afgańscy i arabscy najemnicy.

Terroryści dobrze znali okolicę, świetnie orientowali się wewnątrz budynku, wykorzystywali tajne przejścia i piwnice. Kilkukrotnie kontratakowali, prowadzili intensywny ogień z karabinów maszynowych i granatników, snajperzy ostrzeliwali pozycje piechoty morskiej. Jednak Flota Północna nie dawała za wygraną, a po kilku dniach ocaleli bojownicy oddali gmach Rady Ministrów.

Piechota morska szturmowała pałac prezydencki i wciągnęła flagę Andriejewską nad rezydencją Dudajewa, oczyściła dzielnicę rządową, realizowała inne ważne strategicznie operacje. Po zdobyciu Groznego działała w Czeczeni w rejonie wiedieńskim, szalińskim i szatojskim.

W 1999 roku jednostki Marynarki Wojennej zostały ponownie przerzucone na Północny Kaukaz. Żołnierze Floty Północnej, Oceanu Spokojnego, Bałtyckiej, Czarnomorskiej i Flotylli Kaspijskiej przeszli przez dwie kampanie. Setki ludzi zginęło bohatersko w walkach z separatystami.

Źródło:

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.