To jedna z najbardziej kontrowersyjnych napraw okrętów w polskiej Marynarce Wojennej. Jej jedyny okręt podwodny od kilku lat spędza więcej czasu w stoczni niż w morzu. Pod znakiem zapytania stoją jego możliwości do pełnienia regularnej służby i wykonywania zadania. Pojawiająca się dziś informacja o wyjściu na próby morskie dają nadzieję na powrót do swoich obowiązków.
Informując o filmie "Orzeł. Ostatni patrol" w reżyserii Jacka Bławuta, który niedługo będzie dostępny w serwisach streamingowych w Wielkiej Brytanii, brytyjski dziennik "Times" przypomniał przy okazji historię okrętu ORP Orzeł i tego tajemnicze zaginiecie.
Rankiem 3 listopada 2021 r. do PGZ Stoczni Wojennej wpłynął ORP Orzeł. Jednostka wchodząca w skład dywizjonu Okrętów Podwodnych 3. Flotylli Okrętów w Gdyni przejdzie tu naprawy bieżące.
PGZ Stocznia Wojenna podpisała umowę z Komendą Portu Wojennego w Gdyni na bieżące naprawy okrętu podwodnego ORP Orzeł.
Załoga ORP Orzeł systematycznie odbudowuje zdolności do wykonywania zadań, po naprawach tej jednostki przeprowadzonych w ostatnich latach. W tym czasie okręt zawsze zanurzał się w zabezpieczeniu okrętów ratowniczych - poinformował rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Marek Pawlak.
Blisko 97 tysięcy mil morskich żeglugi, ponad 800 zejść pod wodę oraz udział w manewrach krajowych i międzynarodowych to efekt dotychczasowej służby okrętu podwodnego ORP Orzeł w Marynarce Wojennej. Dzisiaj (czwartek, 29 kwietnia) mija 35 lat od pierwszego podniesienia biało-czerwonej bandery na tej jednostce. W związku z sytuacją epidemiologiczną uroczystość miała symboliczny przebieg.
We wtorek, 27 kwietnia, z okazji zbliżającej się rocznicy pierwszego podniesienia bandery, załoga okrętu podwodnego ORP Orzeł, wzięła udział w kampanii „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej” zorganizowanej wspólnie z Wojskową Komendą Uzupełnień Gdynia.
Prowadzenie ćwiczebnych ataków torpedowych, współpraca z okrętami nawodnymi i uchylanie się od ataków przeciwnika to tylko niektóre zadania jakie na wodach Zatoki Gdańskiej wykonywała załoga okrętu podwodnego ORP Orzeł.
Awaryjne opuszczanie okrętu podwodnego to jedna z najtrudniejszych czynności, jaka może wystąpić na morzu, dlatego musi być stale doskonalona. Od 15 do 19 lutego br. w Ośrodku Szkolenia Nurków i Płetwonurków Wojska Polskiego (OSNiP WP) załoga ORP Orzeł doskonaliła techniki ewakuacji z pokładu okrętu podwodnego.
Po zakończeniu szkolenia morskiego, do Portu Wojennego Gdynia, powrócił okręt podwodny ORP Orzeł. Przez pięć ostatnich dni jednostka realizowała zadania polegające na przygotowaniu do zaliczenia egzaminu dopuszczającego okręt i załogę do działania zgodnie z przeznaczeniem.
11
Tak to robią Włosi. Zobaczyliśmy jak powstają okręty podwodne i nawodne w Fincantieri
Napięcia między Moskwą a Ankarą: rosyjski statek nie dostał zgody na wejście do portu w Stambule
Stena Futura przeszła ceremonię chrztu w Belfaście. Stena Connecta ukończona
Zwodowano największy na świecie statek do układania kabli
Prezydent Elbląga: unijne środki na modernizację portu dadzą miastu silny impuls rozwojowy
Orlen ma kontrakt gazowy z Naftogazem
Świnoujście: zatopiony kuter wydobyty z dna Basenu Północnego. Służby podejrzewają celowe działanie