Ropa naftowa na giełdzie paliw w USA tanieje 3. sesję - to najdłuższa jej seria spadkowa w tym roku. Surowiec jest wyceniany w pobliżu 60 USD za baryłkę. Tegoroczne imponujące zwyżki cen surowca przechodzą na razie do historii przed zbliżającym się posiedzeniem krajów OPEC+ - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IV na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 59,91 USD, niżej o 1,20 proc. Wcześniej surowiec taniał o 2 proc.

Ropa Brent w dostawach na IV na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 62,87 USD za baryłkę, niżej o 1,27 proc.

W czwartek odbędzie się spotkanie krajów sojuszu OPEC+, które zdecydują, ile ropy powinno wrócić na rynek.

Już we wtorek rozpoczyna się "wstępny start" przed tym posiedzeniem, bo zbiera się Połączony Komitet Techniczny, którego rola polega na ocenie warunków rynkowych oraz zgodności dostaw przez członków OPEC+ z wcześniejszymi umowami.

Sojusz może zdecydować o złagodzeniu ograniczeń w dostawach swojej ropy po tym, jak ceny surowca na rynkach paliw osiągnęły bardzo wysokie poziomy.

Minister energii z Arabii Saudyjskiej zaapelował do producentów ropy o ostrożne podejście do sprawy.

"Ostatnie spadki cen ropy na giełdach paliw mogą wzmocnić stanowisko Arabii Saudyjskiej" - ocenia Stephen Innes, główny globalny strateg w Axi.

"To coś, co mogłoby prawdopodobnie wpłynąć na zwiększenie dostaw ropy z OPEC+ o 500 tys. baryłek dziennie" - dodaje.

Cena ropy w USA od początku 2021 r. wzrosła o prawie 30 proc., do czego przyczyniły się mocne ograniczenia dostaw surowca w ramach sojuszu OPEC+, w tym jednostronne redukcje dostaw przez Arabię Saudyjską.

Obecny poziom ograniczeń dostaw ropy z sojuszu wynosi nieco ponad 7 mln baryłek dziennie, czyli 7 proc. światowej podaży.

Analitycy przypominają, że również wprowadzanie szczepionek na Covid-19 i środki stymulujące gospodarki podbijały wcześniej cen ropy.