Iran, korzystając z mniejszych dostaw od krajów OPEC, sprzedał dotąd 13 mln baryłek ropy trzymanych w tankowcach na morzu. Zmniejszenie produkcji ropy w OPEC miało na celu doprowadzenie do zbalansowania ceny ropy.

W ciągu ostatnich 3 miesięcy Teheran sprzedal prawie połowę swoich zasobów ropy trzymanych na morzu. Wcześniej było to niemożliwe z powodu zalewu rynku tanią ropą. Obecnie te zasoby wynoszą 16,4 mln baryłek. Na początku paźdzernika ta liczba wynosiła aż 29,6 mln baryłek. Podobny wynik zanotowano na początku 2016 roku.

Obecnie na morzu znajduje się od 12 do 14 irańskich tankowców z niesprzedaną ropą, o 16-18 mniej niż w zeszłe lato. Irańska ropa popłynęła główdnie do krajów azjatyckich: Chin, Indii i Południowej Korei oraz kilku krajów europejskich, w tym Włoch i Francji.

Iran zamierza także wykorzystać obecną sytuację do pozyskiwania nowych klientów w Europie, głównie Centralnej i Wschodniej. Popyt na irańską ropę rośnie przykładowo w Polsce. Na początku roku do Gdańska przypłynie kolejna dostawa z tamtego kraju dla Grupy LOTOS. W styczniu pierwszy ładunek ropy z Iranu odbierze także PKN Orlen.

Jak poinformowała agencja Platts, LOTOS poszukiwał tankowca typu Suezmax, który może dostarczyć 1 mln baryłek irańskiej ropy do gdańskiego Naftoportu. Załadunek zaplanowano na 10 stycznia w porcie na irańskiej wyspie Kharg. Pierwszy ładunek irańskiej ropy o wielkości 2 mln ton baryłek grupa odebrała pół roku temu.