Unitest Marine Simulators to niewielka firma z Gdyni, która jest światowym liderem w produkcji symulatorów siłowni okrętowych. – Nasze symulatory docierają do ponad 60 krajów. Znają nas wszyscy w branży – mówi z dumą kierownictwo spółki. – Tak nowoczesne i konkurencyjne produkty wyróżniają nas w świecie. Chcemy je promować i stawiać za wzór – dodaje prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Unitest Marine Simulators to mikroprzedsiębiorstwo, które zostało światowym liderem w tworzeniu oprogramowania do szkoleń morskich i symulatorów siłowni okrętowej.

– Wsparcie przeznaczymy na zakup nowej powierzchni siedziby biurowej, w której zainstalujemy serwery związane z naszymi technologiami. Obecnie opracowujemy chmurę obliczeniową i zdalny dostęp do symulatorów poprzez użytkowników końcowych – informuje Rafał Pawletko, dyrektor techniczny, wiceprezes Unitestu.

Lider światowy jest z Gdyni

Gdyńska spółka to światowy lider w swojej branży, w ubiegłym roku świętowała 30-lecie.

– Przez ten czas zrealizowaliśmy wiele projektów. Dotarliśmy do ponad 60 krajów na świecie, w zasadzie na wszystkich kontynentach. Nasze programy trafiają do szkół morskich, ośrodków treningowych oraz na statki – wylicza dyrektor Pawletko.

Jak informuje, symulatory stwarzają niezwykłe możliwości przygotowania do przyszłej pracy na morzu. Gdyński Unitest to jednocześnie lider w stosowaniu technik wirtualnej rzeczywistości w symulatorach siłowni okrętowych.

– Dodatkową zaletą symulatorów jest odwzorowanie złożonego technicznie środowiska siłowni okrętowej, bez bezpośredniego dostępu do statku – mówi Rafał Pawletko i dodaje, że chodzi głównie o studentów, którzy nie mieli do czynienia z siłownią okrętową, ale także mechaników, którzy potrzebują kursów doszkalających.

W symulatorach można ćwiczyć zarówno rutynowe procedury jak, również sytuacje awaryjne, m.in. zalanie siłowni, pożary czy organizowanie akcji gaśniczej.

Natomiast Stefan Kluj, wiceprezes firmy Unitest, zwraca uwagę na fakt ścisłego dopasowania się do potrzeb branży morskiej.

Od podszewki znają potrzeby rynku

– Firmę założyli fachowcy: marynarze, mechanicy okrętowi i byli pracownicy Akademii Morskiej w Gdyni. My po prostu wiemy, po co są potrzebne symulatory. To nie jest gra komputerowa, a narzędzie dydaktyczne – przekonuje wiceprezes i dodaje, że Unitest koncentruje się na wąskim kawałku rynku, co gwarantuje wysoki stopień specjalizacji.

– Nasi informatycy, zgodnie z najnowszymi technologiami, tworzą trójwymiarowy świat. Wiemy więc, jak stworzyć produkty wiarygodne, kompetentne i efektywne jako narzędzie nauczania.

Sukces opieczętowany certyfikatami

Unitest jest marką potwierdzoną licznymi certyfikatami przyznanymi przez producentów urządzeń okrętowych. Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna jest jednym z podmiotów Polskiej Strefy Inwestycji, której celem jest stałe wsparcie przedsiębiorców.

Przełomowe w całym tym procesie wsparcia są ostatnie dwa lata. PSSE przyznała w tym czasie już 117 decyzji o dofinansowaniu.  

– Od dwóch lat mamy nową ustawę o wspieraniu nowych inwestycji. Ona de facto otworzyła drogę dla małych i średnich firm, które chcą zainwestować, do uzyskania wsparcia – podkreśla Przemysław Sztandera, prezes PSSE.

Wsparciem, którego PSSE udziela polega na zwolnieniu z podatku dochodowego. Przyznawane jest z tytułu wydatków kwalifikowanych na nową inwestycję, badania i rozwój lub 2-letnich kosztów pracy pracowników zatrudnionych w ramach nowej inwestycji.

PSSE pomaga innowacyjnym i aktywnym. Kto i ile można zyskać?

Dzięki wsparciu przedsiębiorcy mogą odzyskać koszty inwestycji poprzez niepłacenie podatku dochodowego w maksymalnej wysokości 35 proc. dla dużych przedsiębiorców, 45 proc. dla średnich oraz 55 proc. dla mikro i małych. 

Przykład? Inwestycja o wartości 10 mln zł, przy wsparciu w wysokości 45 proc. pozwala przedsiębiorstwu odzyskać z podatku dochodowego 4,5 mln zł, co zachęca nie tylko do dokonania danej inwestycji ale i do przeprowadzenia kolejnych wpływając na rozwój polskiej gospodarki

– Chętnie wspieramy małe i średnie firmy, szczególnie te, które zajmują się wysokimi technologiami – przyznaje Przemysław Sztandera. – przed wejście, w życie nowych przepisów procedura przyznania wsparcia była   znacznie dłuższa i bardzo skomplikowana. W ubiegłym roku takich decyzji wydaliśmy 48, w obecnym liczymy, że będzie ich co najmniej 50.

Dodajmy, że podstawą udzielenia pomocy publicznej przedsiębiorcy jest wydana decyzja o wsparciu. Uzyskanie decyzji zależy od spełnienia kryteriów ilościowych, czyli minimalnych nakładów inwestycyjnych, uzależnionych od rozmiaru przedsiębiorstwa oraz stopy bezrobocia w danym powiecie. 

Przedsiębiorca aplikujący o pomoc w rozwijaniu swojego biznesu musi spełnić także kryteria jakościowe, między innymi związane z innowacyjnością, zatrudnieniem, współpracą ze szkołami branżowymi, czy przynależnością do Krajowego Klastra Kluczowego.

–  Co ważne, ulgi przyznawane są na nowe inwestycje tj. budowę nowego zakładu, rozbudowę istniejącego zakładu, wprowadzenie nowych produktów lub zasadniczą zmianę procesu produkcyjnego zakładu. Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna oprócz korzyści wynikających z ulgi podatkowej ofertuje także wsparcie inwestycyjne począwszy od znalezienia odpowiedniej działki, aż po rozbudowaną opiekę poinwestycyjną – tłumaczą specjaliści z PSSE.

Wspierają biznes i szkolnictwo

PSSE stawia na współpracę ze szkolnictwem branżowym.

– Organizujemy wiele akcji, eventów, tak by zapewnić przyszłe kadry z wykształceniem średnim i technicznym. Specjalistów, szczególnie z obsługi robotów, za około 5 lat będzie brakowało na rynku – prognozuje.

– Stąd otworzyliśmy Centrum Programowania Robotów Przemysłowych w Gdańsku. Uczniowie z klas mechatronicznych na prawdziwych przemysłowych robotach uczą się programowania. Podobne centrum otworzymy we Włocławku – zapowiada prezes PSSE.