Poczekajmy na wyrok, sprawę rozstrzygnie sąd - tak były premier Leszek Miller skomentował fakt, że przed szczecińskim sądem rozpocząć ma się proces zbiorowy z powództwa udziałowców byłej Porty Holding.
Wymiar sprawiedliwości rozstrzygnie czy Skarb Państwa w 2002 roku działał zgodnie z prawem. Skarżący twierdzą, że to ówczesny rząd doprowadził do upadku Holdingu. Premierem wtedy był Leszek Miller.
Zapytaliśmy go o komentarz w tej sprawie. - Proszę zapytać mnie wtedy, kiedy sąd orzeknie w tej sprawie - stwierdził szef SLD. - W tej chwili mogę powiedzieć tylko tyle, że nieżyjący już prezydent Marian Jurczyk wystawił stosowne świadectwo, kierując do mnie list, w którym podziękował za uratowanie stoczni.
Tymczasem po blisko trzech latach batalii w sądzie, w kolejnych instancjach i po kolejnych odwołaniach Skarbu Państwa, byli akcjonariusze Porty Holding czekają na rozpoczęcie procesu. Obwiniają rząd, że w 2002 roku doprowadził do upadku Holdingu, a akcje firmy, które mieli stały się bezwartościowe.
Pod cywilnym pozwem podpisało się ponad tysiąc byłych stoczniowców, domagają się 21 mln zł odszkodowania. To będzie najprawdopodobniej największy proces z powództwa zbiorowego w Polsce. Termin pierwszej rozprawy nie został jeszcze wyznaczony.
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
Prezydent Elbląga: unijne środki na modernizację portu dadzą miastu silny impuls rozwojowy
Okno Maersk na Azję. Firma otwiera centrum logistyczne w Szanghaju
Służby i instytucje przygotowują się do sezonu zimowego. Spotkanie z udziałem ministra infrastruktury
KE dała zielone światło na unijne finansowanie inwestycji w porcie w Elblągu
Fąfara: w przyszłym roku Orlen może dostarczyć Ukrainie 1 mld m sześc. gazu
Południowa perspektywa na dostęp do morza. Porty Szczecin i Świnoujście bramą dla Dolnego Śląska i Opolszczyzny