Władze Korei Północnej oskarżyły Meksyk o nielegalnie zatrzymanie jednego z ich frachtowców. "Zrobimy wszystko, aby statek wrócił do nas" – zapowiadają północnokoreańscy dyplomaci.
Zatrzymana jednostka to frachtowiec Mu Du Bong o pojemności 6,7 tys. ton. Statek płynąc z Kuby wpadł na mieliznę w okolicach meksykańskiego portu Tuxpan. Obecnie koreańska jednostka wciąż znajduje się w tamtejszym przystani. Na zatrzymanie Mu Du Bonga naciskały Stany Zjednoczone, powołując się na międzynarodowe sankcje, którymi obłożono Koreę Północną. Z tą oceną nie zgadzają się władze azjatyckiego kraju.
- Mu Du Bong to cywilny statek handlowy, a jego zatrzymanie to atak na suwerenność naszego kraju – powiedział An Myong Hun, przedstawiciel północnokoreańskiego rządu. - Stany Zjednoczone nie powinny się mieszać do tej sprawy i naciskać na Meksyk. Sami możemy rozwiązać z nimi ten konflikt – dodał.
Razem z frachtowcem zatrzymano również 50-osobową załogę statku. - Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby załoga jednostki czym prędzej wróciła do domów. Ich rodziny na nich czekają – zapewniał An Myong Hum.
Meksykanie tłumaczą zatrzymanie jednostki faktem, iż należy ona do północnokoreańskiej firmy Ocean Maritime Management, wpisanej na ONZ-owską czarną listę podmiotów handlujących bronią.
W Baltimore otwarto trzecią, tymczasową trasę w pobliżu zniszczonego mostu
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek
Masowce i tankowce na fali. Analiza rynku tonażowego (tygodnie 11-14/2024)
Przygotowania do bazy offshore. Jak wygląda budowa?
Dzień Kierowcy Zawodowego z udziałem gdyńskich terminali