W czwartek, 13 maja, zakończyły się manewry Okrętowej Grupy Zadaniowej (OGZ), w której skład weszły różne jednostki pływające 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. Po intensywnych czterech dniach szkolenia na wodach Zatoki Pomorskiej okręty powróciły do Portów Wojennych w Świnoujściu i Gdyni.
W szkoleniu, które rozpoczęło się w poniedziałek, 10 maja, uczestniczyły okręty i jednostki pomocnicze zorganizowane w Okrętową Grupę Zadaniową (OGZ), wydzielone z 12. Dywizjonu Trałowców (trałowce ORP "Jamno" i ORP "Mielno", holownik H-11 "Bolko") oraz 13. Dywizjonu Trałowców (niszczyciel min ORP "Czajka" oraz trałowiec ORP "Wigry"). Organizacja ćwiczenia obejmowała przeprowadzenie dwóch następujących po sobie etapów: fazy integracji sił i treningu bojowego po której zrealizowana została część zasadnicza - faza taktyczna. Całym ćwiczeniem dowodził zastępca dowódcy - szef sztabu 12. Dywizjonu Trałowców wraz z powołanym do tego celu sztabem.
Istotą szkolenia było zgranie i współdziałanie wydzielonych sił do składu Okrętowej Grupy Zadaniowej. Jednocześnie poddawano załogi sprawdzianom, które miały ocenić przygotowanie do wypełnienia postawionych zadań. Ważne są tutaj umiejętności i wiedza poszczególnych marynarzy, załogi jako zespołu oraz zgranie z innymi, wspólnie działającymi jednostkami. Sprawdzano m.in. umiejętności załóg okrętów w zakresie bojowego użycia sprzętu wojskowego, uzbrojenia minowego, artyleryjskiego oraz realizacji obrony przeciwminowej, obrony przeciwlotniczej, obrony przed okrętami nawodnymi oraz ochrony sił własnych (Force Protection). Wszystkie zadania realizowano w różnych warunkach hydrometeorologicznych, o różnych porach dób, a tło do ćwiczeń stanowiła złożona sytuacja operacyjno – taktyczna.
Główne zadania jakie wykonywały szkolące się na morzu jednostki polegały na doskonaleniu manewrowania okrętów w złożonych szykach, prowadzeniu łączności wg procedur NATO, przejściu i zajęciu rejonu alarmowego, uzupełnieniu zapasów okrętowych i bojowych w warunkach zagrożenia powietrznego w Punkcie Bazowania Kołobrzeg. Ponadto stawiane były zagrody minowe przez grupę okrętów, by w kolejnym etapie ćwiczeń zrealizować oczyszczanie toru wodnego z min za pomocą trałów kontaktowych oraz określić granice zagród minowych za pomocą stacji hydrolokacyjnych. Umożliwiło to w późniejszym etapie przeprowadzić bezpiecznie jednostki pływające przez rejon pierwotnie zagrożony minami.
Istotnym sprawdzianem, poza typowymi zadaniami obrony przeciwminowej, było wykonanie strzelań artyleryjskich do celów powietrznych i nawodnych, w tym do wytrałowanej miny morskiej. Podczas strzelania oceniana była nie tylko celność, ale także zagadnienia taktyczne dotyczące sposobu manewrowania w trakcie podejścia do celu i odejścia od niego tak, by podczas całego sprawdzianu jak najlepiej wykorzystać walory uzbrojenia oraz możliwości taktyczno-techniczne poszczególnych jednostek w grupie, zapewniając przy tym wysoki poziom własnego bezpieczeństwa.
Równolegle do zadań bojowych załogi okrętów ćwiczyły obronę przeciwawaryjną w tym walkę z pożarami i przebiciami. Scenariusz ćwiczeń zakładał również holowanie uszkodzonych jednostek na morzu.
Huti wrócili do ataków na żeglugę. Siły USA ponownie zneutralizowały pociski i drony bojowników
Włoska policja znalazła kokainę o wartości 27 mln dolarów ukrytą na statku
Holandia wspiera bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. HNLMS Tromp kończy misję, na swoją wyrusza HNLMS Karel Doorman
Polscy marynarze uczestniczyli w ćwiczeniu przeciwminowym na Morzu Śródziemnym pk. "Olives Noires 2024"
Siły USA udaremniły atak rakietowy Huti na statek handlowy w Zatoce Adeńskiej
Trzech przemytników aresztowano po wywróceniu się pontonu z migrantami