• <
bulk_cargo_port_szczecin

Obyś żył w ciekawych czasach. Globalne zatory portowe zakłócają łańcuchy dostaw

21.09.2021 23:29 Źródło: własne
Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Obyś żył w ciekawych czasach. Globalne zatory portowe zakłócają łańcuchy dostaw

Partnerzy portalu

Obyś żył w ciekawych czasach. Globalne zatory portowe zakłócają łańcuchy dostaw  - GospodarkaMorska.pl
pxhere.com

Globalna sieć portów, kontenerowców i firm żeglugowych jest zaplątana niczym węzeł gordyjski. Restrykcje koronawirusowe, kryzys kontenerowy, problemy z logistyką sprawiają, że jesteśmy świadkami globalnych zatorów portowych, zakłócających łańcuchy dostaw.

Mimo upływu kolejnych miesięcy, koronawirusowe restrykcje pojawiają się znienacka w kolejnych portach, kryzys kontenerowy nadal daje się we znaki, zaś koszty transportu morskiego gwałtownie rosną. To niepokojąca wiadomość dla kupujących przed nadchodzącym okresem świątecznym, który zamiast być okazją do potrząsania sakiewką, może stanowić pretekst do zaciskania pasa.

Po ponad półtora roku od wybuchu pandemii, zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw pogłębiają się, powodując niedobory produktów konsumenckich i zwiększając koszty firm, które chcą dostarczać towary tam, gdzie są potrzebne. Nierozwiązane problemy, a także pojawienie się nowych – w tym kolejnych wariantów koronawirusa Covid-19 – oznaczają, że kupujący będą musieli zmierzyć się z wyższymi cenami i mniejszym wyborem w tym sezonie świątecznym.

Prawy do lewego, czyli wszędzie kongestie

Port w Los Angeles-Long Beach stanowi najbardziej wymowny przykład zatorów portowych. W Los Angeles-Long Beach na kotwicowisku czeka ponad 40 statków, podczas gdy w terminalach cumuje codziennie około 30 kontenerowców, zaś według danych Marine Exchange of Southern California codziennie przybywać będzie jeszcze więcej statków. Jest to największa liczba od lutego br., kiedy to 40 kontenerowców czekało na wejście do portu.

Co godne odnotowania, nie tylko kalifornijskie porty zmagają się z problemem zatorów portowych w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Opóźnienia statków w amerykańskich portach oddziałują na transport lądowy, w szczególności węzły kolejowe.

Biorąc pod uwagę obecne zatłoczenie w głównych amerykańskich, wzrost przepustowości o 22 proc. na Zachodnim Wybrzeżu i 14,4 proc. na Wschodnim Wybrzeżu do końca roku zapowiada zwiększoną liczbę statków w portach, zatłoczenie w terminalach morskich oraz niedobór podwozi w portach i w głębi lądu. Zatory w portach będą miały wpływ na przepustowość dróg i kolei. Sieci logistyczne od miesięcy pracują z maksymalną wydajnością, dzięki stymulowanemu popytowi prowadzonemu przez amerykańskich konsumentów i wzrostowi produkcji.

Państwo Środka również zmaga się z zatorami.

Statki, które miały zatrzymać się w Ningbo, zostały przekierowane, a przetwarzanie ładunków zostało spowolnione. Było to częściowo spowodowane bardziej rygorystycznymi środkami dezynfekcji w ramach chińskiej polityki "zera tolerancji" dla koronawirusa.

Chińska produkcja fabryczna i wzrost sprzedaży detalicznej znalazły się pod wpływem nowych wybuchów epidemii Covid-19, które zakłóciły działalność gospodarczą. Można również przypuszczać, że Pekin instrumentalnie wykorzystuje koronawirus do spowolniania dostaw towarów na rynki zagraniczne, jak również windowania cen kontenerów, których światowa produkcja jest skupiona właśnie w Chinach.

Radość armatorów, smutek portowców

Globalna żegluga od miesięcy boryka się z chaotycznymi rozkładami rejsów z powodu wahań popytu konsumpcyjnego na towary, a także ograniczeń w funkcjonowaniu fabryk na skutek działań zapobiegających pandemii, które spowolniły pracę portów. W rezultacie zabrakło pustych kontenerów w miejscach, gdzie są one potrzebne. Skala zatłoczenia doprowadziła do znacznych opóźnień w rozładunku. Już teraz wiele portów działa przy pełnej przepustowości, ale opłaty za składowanie w portach wzrosły, równoważąc koszty niektórych portów.

W ostatnich miesiącach nie tylko sektor kontenerowy musiał zmagać się z zatorami w portach.

Więcej niż kiedykolwiek wcześniej masowców jest zablokowanych z powodu zatorów w portach, zaś około 15 proc. globalnej liczby masowców ustawia się w kolejkach przed terminalami, głównie w Chinach. Ograniczenia związane z pandemią koronawirusa, które opóźniły cumowanie, przyczyniły się do pogorszenia i tak już długich kolejek, ponieważ porty zmagają się z gwałtownie rosnącym importem zboża, minerałów i rudy żelaza.

Silny popyt na towary, niedobór kontenerów i zatory w portach doprowadziły do znacznego wzrostu stawek frachtowych w żegludze. Linie żeglugowe cieszą się obecnie bardzo wysoką rentownością. Przez wiele lat nadmiar zdolności produkcyjnych w branży żeglugowej prowadził do konsolidacji branży, konkurencji cenowej oraz niskich stawek frachtowych. Obecnie firmy żeglugowe mają lepszą sytuację w zakresie płynności finansowej.

Niektórzy operatorzy portowi odnotowują niższe marże ze względu na wyższe koszty przetwarzania spowodowane środkami bezpieczeństwa, większą nieefektywnością i wydłużonym czasem oczekiwania. Długoterminowa nadwyżka przepustowości na wielu rynkach portowych w Europie Zachodniej uniemożliwia operatorom podniesienie opłat w celu pokrycia wyższych kosztów związanych z zatorami.

Konkluzje

Firmy żeglugowe spodziewają się, że globalny kryzys będzie trwał nadal. To znacznie zwiększa koszty przewozu ładunków i może przyczynić się do wzrostu cen konsumpcyjnych. Przewiduje się, że wąskie gardła w portach i efekty związane z zatłoczeniem będą trwały do nie tylko do końca 2021 roku, ale i dłużej.

Częściowe zamknięcie trzeciego najbardziej ruchliwego portu kontenerowego na świecie, jakim jest port w Ningbo, zakłóca pracę innych portów w Chinach. Łańcuchy dostaw już wcześniej cierpiały z powodu niedawnych problemów w południowochińskich portach, czy też skutków blokady Kanału Sueskiego w marcu br.

Taka sytuacja oznacza dalsze kłopoty dla sprzedawców i firm z branży dóbr konsumpcyjnych, które próbują uzupełnić zapasy w kluczowym okresie świątecznych zakupów pod koniec roku. Zatory w chińskich portach są szczególnie dotkliwe, ponieważ mogą spowolnić eksport w szczytowym sezonie dostaw do Stanów Zjednoczonych i Europy, które zazwyczaj mają miejsce od września do listopada. Zatłoczenie w portach w Szanghaju i Hong Kongu rośnie i rozprzestrzenia się w innych częściach Azji, jak również w Europie i Ameryce Północnej, szczególnie na Zachodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych.

Jakby nie było, spełniają się słowa chińskiego przysłowia, będącego jednocześnie przekleństwem: ”Obyś żył w ciekawych czasach”.

Partnerzy portalu

port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.