Po to przejmujemy firmę, żeby ją rozwijać. Po to przejęliśmy Energę, żeby bardzo mocno inwestować w farmy na Bałtyku, (...) w OZE, w niskoemisyjne źródła wytwarzania - powiedział prezes PKN Orlen Daniel Obajtek w Radiu Gdańsk.
Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek był w czwartek gościem Radia Gdańsk. Wywiad odbył się dzień po tym, jak lokalni samorządowcy i politycy KO skrytykowali pomysł na fuzję PKN Orlen z Grupą Lotos.
"Przyszedłem na tą konferencję. Chciałem wyjaśnić na czym ta rzecz polega. To co tam usłyszałem, po prostu się przeraziłem jeśli chodzi o poziom wiedzy i propagandy w tym zakresie. Przytoczyłem kilka faktów. Po pierwsze Orlen jest polską firmą. Jest firmą, która bardzo mocno działa w Polsce, w regionie, struktura akcjonariatu jest taka, że daje pełne bezpieczeństwo Skarbowi Państwa. Rzeczywiście Skarb Państwa ma tam 27 proc., ale to są akcje uprzywilejowane" - mówił na antenie Obajtek.
Podkreślił, że tylko Skarb Państwa ma powyżej 10 proc. głosów na walnym i że Orlen jest w pełni polską firmą i naszą marką.
"Padło też, że na Pomorzu nie będzie podatków. Totalna bzdura. Tak samo, jak są podatki teraz z Energii, mimo że już przejęliśmy Energę. Tak samo będą podatki z Lotosu, jak go przejmiemy - mówił prezes PKN Orlen.
Obajtek zapewnił, że nie jest prawdą, aby spadły podatki płacone przez Energę na Wybrzeżu. Uspokajał, że nie ma żadnego zagrożenia dla płacenia podatków z rafinerii na Pomorzu.
"Po to przejmujemy firmę, żeby ją rozwijać. Po to przejęliśmy Energę, żeby bardzo mocno inwestować w farmy na Bałtyku. Po to przejęliśmy Energę, żeby inwestować w OZE, w niskoemisyjne źródła wytwarzania. Podatki na Pomorzu będą rosnąć. Zapytałem się o to pana marszałka, ale nie dał żadnych faktów. Było tylko wystąpienie propagandowe" - tłumaczył Obajtek.
Dodał, że rozmawiał z samorządowcami na Wojewódzkiej Radzie Dialogu i wyjaśnił marszałkowi woj. pomorskiego Mieczysławowi Strukowi wszystkie kwestie. "Nie miał wtedy żadnych pytań" - przypomniał prezes PKN Orlen.
Prezes PKN Orlen pytany o kwestię stacji benzynowych powiedział, że 20 proc. stacji, czyli ponad 100 zostaje w naszych rękach w regionie, gdzie Orlen ma mało placówek. Na ok. 390 stacji spółka będzie szukać partnera, zwłaszcza, iż niektóre dublują się ze stacjami Orlenu.
"Rozmawiać będziemy z partnerami, gdzie te warunki zaradcze wymienimy na inne aktywa w innej części Europy. Już takie rozmowy prowadzimy. Jeśli ktoś mówi, że my ogołocimy Lotos, to jest nieprawdą" - podkreślał Obajtek na antenie Radia Gdańsk.
Obajtek zapewnił też, że zatrudnienie w Lotosie zostanie zachowane na dotychczasowym poziomie i nie będzie grupowych zwolnień.
Prezes PKN Orlen pytany o perspektywę fuzji z PGNIG powiedział, samo przygotowanie do procesu wchłonięcia spółki może potrwać półtora roku.
We wtorek decyzję ws. warunkowej zgody na połączenie PKN Orlen z Lotosem wydała Komisja Europejska. Decyzję o zatwierdzeniu uzależniono od pełnego wywiązania się ze zobowiązań przedstawionych przez płocki koncern - chodzi m.in. o sprzedaż 30 proc. udziałów rafinerii Lotos i 80 proc. stacji tej sieci.
Stena Futura przeszła ceremonię chrztu w Belfaście. Stena Connecta ukończona
Zwodowano największy na świecie statek do układania kabli
Świnoujście: zatopiony kuter wydobyty z dna Basenu Północnego. Służby podejrzewają celowe działanie
PRS sprawuje nadzór nad budową okrętu ratowniczego programu „Ratownik”
Chiny oddały do użytku gigantyczny statek do akwakultury. 12 gatunków ryb na jednostce
HD Hyundai jako pierwsza stocznia wyprodukował 5 tys. jednostek