• <

Coraz więcej tajemniczych substancji w oceanie wokół Mauritiusa po wycieku paliwa [wideo]

24.09.2020 13:05 Źródło: Forbes
Strona główna Coraz więcej tajemniczych substancji w oceanie wokół Mauritiusa po wycieku paliwa [wideo]
Coraz więcej tajemniczych substancji w oceanie wokół Mauritiusa po wycieku paliwa [wideo] - GospodarkaMorska.pl
fot. YT

Łamigłówka związana z wyciekiem paliwa z masowca u wybrzeży na Mauritiusa staje się coraz bardziej tajemnicza. W niedzielę 20 września lokalny instruktor kitesurfingu Denis Labeauté sfilmował tajemniczą ciemną substancję w wodach wokół południowej części wyspy.

Wideo pokazuje obecność dużej ilości ciemnych substancji, których nigdy wcześniej nie widziano w silnie chronionych lagunach koralowych Mauritiusa.

Biorąc pod uwagę kierunek prądów o tej porze roku, substancja płynęła z kierunku gigantycznego japońskiego statku Wakashio. Może pochodzić z zatopionej przedniej części statku, części statku wciąż utkwionej na rafie lub w wyniku operacji oczyszczania, która nadal trwa, ale jest objęta ścisłą tajemnicą.

Wakashio został zatopiony w nieujawnionym miejscu, pełny wykaz tego, co znajdowało się na statku również nie został udostępniony. Nie jest zatem jasne, czy ciemna substancja mogła pochodzić ze statku.

Zaledwie 15 dni wcześniej, 5 września, tajemnicza brązowa substancja zmieniła kolor nieskazitelnej niegdyś, błękitnej laguny koralowej Blue Bay Marine Park, wywołując zaniepokojenie w całym kraju.

Naukowcy rządowi następnego dnia powiedzieli, że ta ciemna substancja to glony.

Algi jako prekursor martwych stref oceanów

Podczas wycieków ropy w innych częściach świata, zakwity glonów są kojarzone z martwicą oceanów.

Rafy koralowe wymagają czystych wód, pozbawionych szczególnych składników odżywczych, które mogłyby spowodować szkodliwy rozkwit glonów. Niektóre operacje oczyszczania wykorzystują nawozy organiczne lub chemikalia. Zwykle robi się to w celu szybkiego usunięcia widocznych śladów oleju, ale może powodować problemy długoterminowe.

Szkodliwe zakwity glonów mogą doprowadzić do znacznie poważniejszych skutków kaskadowych na rafach koralowych.

Amerykańska toksykolog morska, Riki Ott, była świadkiem wielu wycieków paliwa do oceanu. Jest dyrektorem wykonawczym projektu ALERT, wspieranego przez uznaną amerykańską organizację pozarządową zajmującą się ochroną środowiska, Earth Island Institute, która wystąpiła przeciwko szkodliwym działaniom związanym z usuwaniem wycieków ropy. Wyraziła zaniepokojenie tym, co widzi na Mauritiusie.

„Pojawienie się glonów po wycieku ropy jest niepokojącym sygnałem. Wycieki oleju zwykle najpierw duszą glony. Z czasem delikatne glony żyjące w czystym środowisku zostaną zastąpione bardziej oportunistycznymi algami, które mogą przetrwać w zanieczyszczonym środowisku. Po dodaniu substancji takich jak azot i fosforan, jak w przypadku bioremediacji, glony mogą również kwitnąć. Zakwity glonów są powiązane z martwymi strefami, ponieważ pochłaniają tlen zawarty w wodzie”.

Miesiąc po odgrodzeniu 32 kilometrów wybrzeża Mauritiusa, rybacy i statki turystyczne nie mogą przebywać na 150 kilometrach kwadratowych koralowej laguny. Większość operacji oczyszczania odbywa się w sposób ograniczony wokół tego wybrzeża, bez niezależnego nadzoru naukowego, mimo że Mauritius ma na wyspie wielu niezależnych naukowców, w tym byłego prezydenta, który jest naukowcem zajmującym się różnorodnością biologiczną o międzynarodowej renomie.

„W przypadku wycieków oleju zawsze istnieje pokusa, aby rzeczy wyglądały na kosmetycznie czyste na powierzchni. Urzędnicy zajmujący się sprzątaniem pozwalają tym przemysłowym rozpuszczalnikom rozpuścić olej z powierzchni wody lub podłoża plażowego, takiego jak skały, a następnie spychać oleiste kropelki pod wodę.  Zespoły sprzątające odchodzą, ponieważ wizualnie plaże wyglądają „czysto”. Jednak miejscowi pozostają z długofalowymi konsekwencjami tych krótkoterminowych decyzji."

Wobec półwiecza przypadków poważnych wycieków ropy, istnieją już dobrze zbadane i dobrze zrozumiane przewodniki, jak reagować na wycieki ropy w bardzo wrażliwych miejscach bioróżnorodności z delikatnymi rafami koralowymi.

W oświadczeniu prasowym rządu Mauritiusa stwierdzono, że za operację oczyszczania odpowiedzialny jest ubezpieczyciel statku, Japan P&I Club. Japoński klub P&I wybrał wówczas francuską firmę Polyeco i Le Floch Depollution, a także doradzał mu IMO i grupa przemysłu naftowego ITOPF.

Jednak wszystkie pięć organizacji międzynarodowych odmówiło ujawnienia techniki stosowanej do usunięcia wycieku ropy i skorzystania z niezależnego i przejrzystego nadzoru naukowego. Z pewnością nie jest to zachowanie oczekiwane od organizacji międzynarodowych.

W zeszłym tygodniu ujawniono, że przedstawiciel IMO opuścił Mauritius 4 września. Oznacza to, że IMO nie było reprezentowane na Mauritiusie od prawie trzech tygodni.

Żaden z tych faktów nie został ujawniony przez IMO ani rząd Mauritiusa w tamtym czasie, co spowodowało jeszcze więcej pytań o to, w jaki sposób postępuje się z reakcją na wyciek ropy i oczyszczaniem.

Od początku tego kryzysu 25 lipca, kiedy należący do Japonii statek rozbił się na rafach koralowych Mauritiusa, nie odbyła się ani jedna wspólna konferencja prasowa z udziałem wszystkich międzynarodowych przedstawicieli.

Tysiące mieszkańców próbowało pomóc w reakcji na wyciek ropy, w tym duża społeczność diaspory, ale oferty te zostały odrzucone.



Dziękujemy za wysłane grafiki.