• <
nauta_2024

Airmech stawia na rozwój i bierze kurs na statki

28.09.2021 20:09 Źródło: własne

Partnerzy portalu

Airmech stawia na rozwój i bierze kurs na statki - GospodarkaMorska.pl
Fot. Airmech

Gdańska firma Airmech dała się poznać jako specjaliści od wyposażenia jachtów. – To wciąż podstawa naszej działalności, mamy tu ugruntowaną pozycję. Poszerzamy ofertę i od dwóch lat realizujemy z sukcesami zamówienia na statki – mówi właściciel Paweł Pojawa.

Nie dla wszystkich okres pandemii był czasem strat i licznych trudności. Świetnym tego przykładem jest Airmech, która wykorzystała ogólny czas przestoju na rozszerzenie profilu działalności. Zachęceni pierwszymi sukcesami i dużą ilością projektów, podkreślają, że oczywiście nie wszystko było łatwe. Kłopotem była chociażby dostępność komponentów.

– W pandemii zrealizowaliśmy kilka niełatwych zleceń. To były projekty, które dawały możliwość ciągłej pracy, przez kilka dobrych miesięcy – mówi Paweł Pojawa, właściciel Airmechu.

Dokładnie Airmech wziął na warsztat systemy gaśnicze i oczyszczania ścieków.

– Dzięki temu, że uruchamialiśmy i montowaliśmy systemy detekcji oraz gaszenia pożarów przez okres pandemii nie mieliśmy żadnych przestojów. I co ważne mogliśmy pracować na miejscu – mówi.  

 Skąd zainteresowanie projektami statków?

– W pobliżu mamy prężnie działające stocznie: w Gdańsku, Gdyni i Malborku. Grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Postanowiliśmy więcej z tym rynkiem współpracować. Opłaciło się bowiem, już widzimy efekty – mówi.

Airmech na koncie ma jak dotąd kilka zrealizowanych zleceń na wyposażenie rozmaitych statków. Pierwsze zlecenia dotyczyły mniejszych jednostek.

– Nasze zainteresowanie statkami trwa już prawie dwa lata. Pierwsze jednostki nad którymi pracowaliśmy miały od 17 do 20 metrów, ale wraz z nabraniem doświadczenia przyjmowaliśmy coraz większe – od 30 do nawet 60 metrów. Zdradzę, że ten 60-metrowy statek to jak na razie jedyny taki rodzynek nad którym pracowaliśmy, ale myślę, że nie będzie ostatni. Współpraca ze stoczniami idzie w dobrym kierunku – cieszy się Paweł Pojawa.

Jachty solidną podstawą. Teraz czas na statki

Jak zaznacza, jachty, czyli mniejsze łodzie są podstawą działalności firmy. Na chwilę obecną to 70 procent zleceń.

– Wypracowaliśmy sobie już markę w branży jachtów, jesteśmy znani i mamy stałych klientów. Mimo to 30 procent to już statki. W przyszłości chcielibyśmy aby te zlecenia rozkładały się pół na pół. To są nasze plany na najbliższy czas – opowiada.

Statki wyposażone przez Airmech są cenione za dobre systemy pożarnicze i gaśnicze, jak i oczyszczalnie ścieków. Dostarczane są dla krajowej żeglugi, będą pływały m.in. na wodach Szczecina i Świnoujścia oraz Zatoki Gdańskiej.

–  Mamy rozbudowaną sieć serwisową na całym wybrzeżu, co jest kolejną zaletą. Jeśli w czymś trzeba pomóc, jesteśmy w stanie zrobić to szybko. Warto dodać, że nasze rozwiązania są na tyle inteligentne, że możemy się podłączyć zdalnie do danego statku w Szczecinie będąc w Gdańsku – tłumaczy.

Co wyróżnia gdańską jakość?

Systemy Airmechu są certyfikowane przez największe towarzystwa klasyfikacyjne na świecie łącznie z Polskim Rejestrem Statków.

– Spełnianie tak wysokich kryteriów sprawia, że wyposażone przez nas jednostki, zarówno te mniejsze, jak i większe, to po prostu niezawodne urządzenia. Kwestie bezpieczeństwa przeciwpożarowego są kluczowe na statku – podkreśla. – Stawiamy na systemy bezobsługowe, staramy się dostarczać komponenty najwyższej klasy. To się opłaca, ponieważ nie przyjmujemy reklamacji od armatorów – przekonuje.

Dodajmy, że Airmech zmienił lokalizację. Od końca 2020 roku siedziba firmy mieści się w Górkach Zachodnich przy ulicy Stogi 21 w budynku Narodowym Centrum Żeglarstwa.

– Za nowym miejscem przemawia wiele. Jesteśmy bliżej stoczni. Obok są Wisła i Dakar, gdzie realizujemy pewne projekty. Przede wszystkim poprawiła się nasza dostępność, a to przełożyło się na lepsze kontakty. Oczywiście lepiej dostępny jest również nasz serwis. To duży plus dla armatorów.

Airmech na rynku jest od sześciu lat i wszystko wskazuje na to, że znalazła swoje pewne miejsce na morskiej mapie Trójmiasta – i nie tylko.

– Rodzinna historia zawsze była związana z wodą. Moi dziadkowie poznali się na statku Batory. Zwiedzili kawał świata, ale w końcu wrócili do Gdańska. To oczywiście sympatyczna historia i zawsze mamy ją w tle. Firma jest rodzinna, jednak zatrudniamy również osoby z zewnątrz, jak zespół serwisantów – wskazuje Paweł Pojawa. – Nasze wartości pozostają jednak niezmienne od początku. Klient ma być zadowolony, a jeśli pojawia się trudność wspólnie szukamy najlepszego sposobu na rozwiązanie problemu. Taka postawa zawsze nam się opłacała.  

etmal_790x120_gif_2020

Partnerzy portalu

aste_390x150_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.