Głosy analityków płynące z wielu stron podkreślają, iż 2023 rok może być dla światowej gospodarki bardzo trudny. Chodzi o spodziewane spowolnienie gospodarcze oraz niepewność, co do dalszego rozwoju rynków konsumpcyjnych i inwestycyjnych. Oczywiście będzie to miało w konsekwencji przełożenie na transport morski.
Ostatnie tygodnie starego roku i pierwszy tydzień nowego roku to zdecydowanie okres zastoju w inwestycjach tonażowych. Niewiele było słychać na rynku obrotu tonażem używanym w segmencie drobnicowców wielozadaniowych jak i kontenerowców oraz wycieczkowców. Podobnie było również na rynku nowych zamówień.
Francja, zaraz po Niemczech jest największym importerem i eksporterem różnorakich dóbr w Europie. Predestynuje to posiadane porty do spełniania ważnej roli w całym systemie gospodarczym kraju.
Koniec roku to dla wielu rynków frachtowych i czarterowych okres nasilającej się presji cenowej, wynikającej z ogólnej sytuacji gospodarczej jak i sezonowego spowolnienia. Wynikały one nie tylko z okresu świątecznego, ale spadającej podaży ładunków wynikającej między innymi z zaostrzającej się sytuacji pandemicznej w Chinach, a więc ważnym ośrodku generującym w znaczący sposób globalne zapotrzebowanie na surowce i ich transport. Według analityków taka sytuacja będzie kontynuowana w kolejnych tygodniach.
Dość aktywnie rynek inwestycji tonażowych przedstawiał się w obrocie statkami używanymi. Dotyczyło to szczególnie masowców i tankowców. Było też całkiem sporo nowych zamówień i dotyczyło to w głównej mierze statków do przewozu gazu. Ostatnie tygodnie roku podobnie jak jego całość nie obfitowały za to w transakcje złomowania jednostek pływających. Pomimo takiej sytuacji ceny okrętowego złomu utrzymywały się na podobnym, stałym poziomie.
Grudzień był kolejnym miesiącem obfitującym w rozmaite szkody i wypadki morskie.
Rynek frachtowy i czarterowy dla jednostek kontenerowych dał się we znaki. W ostatnich tygodniach obserwowało się coraz więcej decyzji dotyczących złomowań tego typu jednostek. Szczególnie dotyczy to mniejszego tonażu. Widoczne są również pewne tendencje co do zmniejszenia zamówień nowego tonażu, który do tej pory był zamawiany bez względu na sygnały płynące z rynków frachtowych i czarterowych. Zauważalnie mniejszy jest również poziom transakcji jednostkami używanymi.
Obecne warunki rynku frachtowego i czarterowego dla jednostek kontenerowych dały się już mocno we znaki niemal wszystkim przewoźnikom. W ostatnich tygodniach obserwowało się coraz więcej decyzji dotyczących złomowań tego typu jednostek. Szczególnie dotyczy to mniejszego tonażu.
Wielki chaos panujący na rynkach czarterowych i frachtowych wpływa na poziomy cen statków. Ze względu na ogromne zapotrzebowanie na przewozy takich surowców jak ropa naftowa czy gaz ziemny z odległych zakątków globu do różnych światowych destynacji popyt na gazowce oraz tankowce wzrasta. Dodatkowo Rosja potajemnie gromadzi tankowce i przerejestrowuje je, aby omijać zachodnie sankcje na przewóz ropy. Stąd też między innymi wynika wzrost cen zbiornikowców klasy MR, które osiągnęły właśnie rekordowe wartości najwyższe od 2008 roku.
Niepokojące sygnały zwalniającej chińskiej gospodarki, która w okresach turbulencji ekonomicznych ostatnich lat była zawsze motorem napędowym gospodarki światowej, wpływają na dość ponure prognozy światowego handlu morskiego dla wielu segmentów żeglugi. Z drugiej strony zapotrzebowanie na tankowce i statki do przewozu gazu jest duże i te rynki reprezentują dobre lub coraz lepsze warunki frachtowe i czarterowe.
Zanieczyszczone paliwo przyczyną problemów Dali w Baltimore?
Konferencja dt. bezpieczeństwa powodziowego w dorzeczu Wisły z udziałem ministra infrastruktury
Niemal pół miliarda dolarów na modernizację sił morskich Peru przy współudziale stoczni z Korei Południowej
Wyprawa Save The Baltic Sea na przystanku w Darłowie
PSSE uruchomiła najbardziej zaawansowany technologicznie zestaw symulatorów spawania VR na świecie [RELACJA]
Rosyjskie okręty wkraczają na Morze Czerwone. Niekomfortowa sytuacja dla wszystkich