Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu zakończyła śledztwo w sprawie wypadku, w którym 5 sierpnia 2019 r. śmierć poniosły dwie spadochroniarki z grupy czworga osób wykonujących skok nieplanowanie zakończony w Bałtyku. Przed sądem stanie Marek T. organizator skoku, pilot i wyrzucający skoczków – podała PAP prokuratura.
Dobiega końca śledztwo dotyczące zdarzenia z 5 sierpnia 2019 r., kiedy to śmierć poniosły dwie z czworga spadochroniarzy, których skok nieplanowanie zakończył się w Bałtyku. Kołobrzeska prokuratura czeka jeszcze na opinię biegłego z zakresu skoków ze spadochronem – powiedział PAP prok. Ryszard Gąsiorowski.
Spadochroniarki, które w poniedziałek wpadły do Bałtyku, według świadków miały na sobie pasy z obciążeniem – poinformowała PAP w czwartek koszalińska prokuratura. Miały one pomóc w wykonaniu figury akrobatycznej, mogły jednak utrudniać pływanie po upadku do wody.
Czworo spadochroniarzy, którzy wpadli w poniedziałek do morza - także dwie kobiety, których nie udało się uratować - było doświadczonymi skoczkami – poinformowała we wtorek PAP koszalińska prokuratura. Według wstępnych ustaleń zdarzenie, do którego doszło w Kołobrzegu, to wypadek.
Kołodziejczak: agroporty i terminale zbożowe powstaną i będą dobrze funkcjonować
Duże zgrupowanie rosyjskich okrętów przemieszcza się z Morza Śródziemnego na Bałtyk
Damen zreazlizował transport 11 holowników
Komisja ds. Tuńczyka na Oceanie Indyjskim osiągnęła porozumienie w sprawie zrównoważonego rybołówstwa
Dzień Dostawców na Konferencji PSEW2024 – międzynarodowa współpraca na rzecz silnego przemysłu wiatrowego w Europie
W gdyńskiej stoczni Crist S.A. rozpoczęła się budowa kolejnego statku do obsługi morskich farm wiatrowych