Statek ostrzelany 18 lutego przez Huti, porzucony przez załogę, wciąż dryfuje na Morzu Czerwonym. Znajdujący się na jego pokładzie ładunek 22 000 ton nawozu stanowi poważne zagrożenie ekologiczne dla akwenu.
Dzisiejsze głosowanie w węgierskim parlamencie zamyka trwającą od niemal dwóch lat drogę Szwecji ku NATO. Głosami większości posłów zdecydowano, że kraj ten stanie się 32. członkiem Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego. To ma kluczowe znaczenie dla budowania bezpieczeństwa na Morzu Bałtyckim, czyniąc je niemal "wewnętrznym morzem NATO".
Członkowie szyickiej partyzantki Huti przetrzymują członków załogi rorowca pływającego pod banderą Bahamów. Statek należy do japońskiego przewoźnika, znanego jako NYK, niemniej wykonuje zlecenia transportowe na rzecz firmy z Wielkiej Brytanii. Powodem ataku miał być fakt, że udziałowcem w niej jest pochodzący z Izraela przedsiębiorca Rami Unger. Wpisuje się to w działania jemeńskich rebeliantów, którzy jawnie wspierają Hamas. Zagrozili, że będą atakować statki, które ich zdaniem są powiązane z państwem Izrael.
Zespół SMIT Salvage pod przewodnictwem ONZ na początku sierpnia pomyślnie przetransportował ponad 1,1 miliona baryłek ropy z rozkładającego się statku na tankowiec zastępczy Jemen. Zespół zakończył operacje w poniedziałek, po oczyszczeniu zbiorników Safer i udzieleniu pomocy przy cumowaniu Jemenu w pobliżu Safer.
Ładunek ropy naftowej zalegający od 2016 na zacumowanym nieopodal Jemenu byłym tankowcu groził jedną z największych katastrof ekologicznych. Po zakończeniu procesu przeniesienia ładunku na inny statek świat odetchnął z ulgą, ale potrzeba więcej funduszy, aby to wszystko zakończyć.
W Jemenie zakończono przepompowywanie 1,1 mld baryłek ropy z niszczejącego tankowca, co pozwoliło uniknąć katastrofy ekologicznej, ponieważ istniało poważne ryzyko wycieku surowca ze statku, który nie został rozładowany od 2015 roku z powodu wojny - poinformowała w czwartek ONZ.
Firma Boskalis poinformowała, że transfer ropy z zagrożonego wybuchem lub wyciekiem FSO Safer idzie bez problemu. To podstawowe działanie mające na celu uniknięcie katastrofy ekologicznej na niespotykaną skalę.
Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała, że do końca tygodnia ma rozpocząć się operacja usunięcia ekwiwalentu przeszło 1,14 mln baryłek ropy znajdujących się na tankowcu od dekad zacumowanego u wybrzeży Jemenu. Urzędnicy organizacji od lat ostrzegają, że Morze Czerwone jest zagrożone, ponieważ wyciek z byłego tankowca FSO Safer może doprowadzić do cztery razy większej katastrofy niż w przypadku Exxon Valdez na Alasce w 1989 roku.
Służby prasowe ONZ poinformowały, że ruszyły prace mające na celu wydobycie ekwiwalentu 1,1 mln baryłek zalegających na tankowcu zacumowanym od 2015 roku u wybrzeżu targanego konfliktami wewnętrznymi Jemenu, Niszczejący statek stanowił rosnące zagrożenie dla morskiego ekosystemu i gospodarki na Morzu Czerwonym, stanowiąc potencjalnie jedno z największych niebezpieczeństw tego typu od lat.
Holenderski dostawca usług offshore, firma Boskalis, oddała do użytku swój nowy statek służący do zabezpieczania kabli i rurociągów w celu przygotowania dna morskiego do instalacji fundamentów turbin wiatrowych i ochrony ich przed erozją.
ETA.fm Podcast - podsumowanie tygodnia CW17'24 i CW18'24
Czarter jednostek typu jack-up. Zasady zatrudniania statków instalacyjnych wyjaśnia Maciej Olczak, Prezes ENMARO
Wszczęto postępowanie w sprawie wydania DŚU dla budowy zakładu produkcji łopat do turbin wiatrowych firmy Vestas
Michał Dąbrowski prezesem Agencji Rozwoju Przemysłu
Kolejna wizyta ITS Luigi Rizzo w Porcie Gdynia. Włoska fregata chroni polskie wybrzeże
Od maja 2028 roku w Australii będzie obowiązywał zakaz eksportu żywych owiec drogą morską