oprac. MN
U wybrzeży japońskiego wybrzeża, na wysokości Fukushimy, trwają testy pływających turbin wiatrowych o mocy 2 i 7 MW. Na miejsce dostarczono też turbinę o mocy 5 MW, którą zbudował japoński koncern Hitachi. Fukushima Offshore Wind Construction to obecnie największy tego rodzaju projekt na świecie, a jego celem jest sprawdzenie, na ile ekonomiczne może być zastosowanie pływających elektrowni wiatrowych i znalezienie możliwości redukcji kosztów.
Projekt Fukushima Offshore Wind Construction jest finansowany przez japoński rząd. Instalacja najmniejszej turbiny (tej o mocy 2 MW) kosztowała w przybliżeniu 2 mln jenów na kW zainstalowanej mocy. Autorzy projektu chcą ograniczyć ten koszt do 0,5 mln jenów/kW.
Mitsubishi Heavy Industries działa już aktywnie na rynku morskiej energetyki wiatrowej w ramach joint venture z duńskim producentem turbin wiatrowych Vestas. Mitsubishi dostarczyło do projektu turbinę o mocy 7 MW. Na razie jej testy wstrzymano w celu wykonania dodatkowych prac i mają one ponownie ruszyć na początku przyszłego roku.
Morska energetyka wiatrowa rozwija się w szybkim tempie w Europie. Stosowane komercyjnie rozwiązania bazują na morskich wiatrakach na stałe przytwierdzonych do morskiego dna. Wykorzystanie turbin pływających daje potencjalną możliwość obniżenia kosztów instalacji. Duże znaczenie ma także możlwiość umiejscowienia morskich farm wiatrowych także w obszarach, w których ze względu na głębokość morza nieopłacalne staje się budowanie wiatraków przytwierdzonych dna.
Ostatnio do wyścigu o sektor pływających farm wiatrowych dołączyli także Francuzi. Dzięki zorganizowanej w tym kraju aukcji dla tego rodzaju projektów, francuskie firmy mogą zdobyć kompetencje w zakresie budowy i eksploatacji takich instalacji.
Pierwszą farmę wiatrową na Morzu Śródziemnym, dzięki zakończonej niedawno aukcji, zbuduje natomiast konsorcjum EolMed, na czele którego stoi francuska firma Quadran. Projekt o nazwie Le Gruissan będzie się składać z czterech pływających turbin wiatrowych, które dostarczy niemiecki Senvion. Moc każdej z nich wyniesie 6,2 MW. Z kolei projekt na Atlantyku, w północnej części francuskiego wybrzeża, zostanie zrealizowany przez konsorcjum firm Eolfi oraz chińskiego China General Nuclear Power Group. Ta pływająca farma wiatrowa będzie się składać z turbin Heliade o mocy 6 MW, które dostarczy GE. Konstrukcje dla projektu na Atlantyku powstaną w stoczni we francuskim Saint Nazaire. Turbiny zostaną wyprodukowane przez francuski oddział GE, który został przejęty przez Amerykanów od firmy Alstom.
Ocenia się, że obecnie wartość globalnego rynku pływających farm wiatrowych wynosi dziś około 490 mln dolarów. Dla porównania wartość rynku morskiej energetyki wiatrowej bazującej na razie na tradycyjnych konstrukcjach to tylko 113 mld dolarów.
Już wkrótce start sezonu wycieczkowego w Porcie Gdynia
Nowa lokalizacja firmy Roxtec
Carnival Corporation z dobrym wynikiem za pierwszy kwartał
Stoczniowcy wyróżnieni przez marszałka za wkład w rozwój województwa pomorskiego
Optonaval nawiązuje współpracę z Damen Naval przy budowie niemieckich fregat nowej generacji
Rozpoczyna się budowa trzeciego, atomowego okrętu podwodnego dla Francji