Ukraina, Rosja, Turcja i ONZ nie porozumiały się w piątek w sprawie autoryzacji kolejnych statków w ramach umowy umożliwiającej bezpieczny transport ukraińskiego zboża przez Morze Czarne. Moskwa, w związku z trudnościami w eksporcie własnego zboża oraz nawozów, grozi, że 18 maja nie przedłuży umowy zbożowej. 

– Codzienne kontrole wcześniej autoryzowanych statków trwają nadal – zwrócił uwagę rzecznik ONZ, Farhan Haq. 

Z fragmentu listu, do którego dotarł Reuters, wynika, że Rosja z zeszłym miesiącu poinformowała pozostałych członków Wspólnego Centrum Koordynacyjnego (JCC), że nie zatwierdzi żadnych nowych jednostek, które miałyby uczestniczyć w eksporcie ukraińskiego zboża, chyba że ich operatorzy zagwarantują wykonanie transportu przed 18 maja.

Ukraina codziennie przedstawia listę statków do autoryzacji. Po jej uzyskaniu statki są następnie poddawane stosownym inspekcjom przez urzędników JCC. Aktualnie w ukraińskich portach czeka 8 statków ubiegających się o udzielenie zezwoleń. 

Chociaż rosyjski eksport produktów agrospożywczych nie podlega zachodnim sankcjom wprowadzonym po inwazji na Ukrainę w lutym 2022 r., Moskwa twierdzi, że restrykcje bankowe, logistyczne i ubezpieczeniowe stanowią poważną barierę dla frachtu.

Rosja zapowiedziała, że nie przedłuży umowy po 18 maja, chyba że jej lista żądań mających wyeliminować przeszkody zostanie spełniona.

– Szefowa agendy ONZ ds. handlu i rozwoju, Rebeca Grynspan, spotkała się w piątek z wiceministrem spraw zagranicznych Rosji, Sergejem Wierszyninem, w Moskiwie, aby omówić działania ONZ zmierzające do ułatwienia swobodnego eksportu rosyjskiej żywności i nawozów, w tym amoniaku – powiedział Farhan Haq. 

Wiceministrowie resortów obrony Rosji, Ukrainy i Turcji mają się spotkać w przyszłym tygodniu, aby omówić porozumienie dotyczące zboża.

Fot. Depositphotos