Stan techniczny około 40 tys. kilometrów torów rocznie zamierza kontrolować PKP PLK za pomocą specjalistycznego pojazdu diagnostycznego, zakupionego za 30 mln zł przy wsparciu środków unijnych. Obecnie pojazd przemierza szlaki kolejowe w Małopolsce.

Tomasz Tomala, szef gabinetu politycznego Ministra Infrastruktury ocenił podczas poniedziałkowej prezentacji pojazdu w Krakowie, że jest to jedno z najnowocześniejszych urządzeń tego typu w Europie, które przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa polskiej kolei.

Pojazd wykorzystywany jest przez PKP PLK od marca tego roku. Obecnie pracuje na małopolskich liniach kolejowych. „Małopolska to jeden wielki plac budowy kolejowej, ponad 10 proc. wartości Krajowego Programu Kolejowego przypada właśnie na Małopolskę - trafiło tutaj ponad 8 mld złotych i sprawnie jest wykorzystywane na przebudowie i budowie nowych linii kolejowych” - zaznaczył Tomala.

Jerzy Materna, dyrektor Centrum Diagnostyki PLK zaznaczył, że godzina pracy tego narzędzia do badania infrastruktury kolejowej zastępuje kilkaset godzin pracy diagnostów, chodzących i zbierających dane o elementach linii kolejowych.

„Maszyna została odebrana w grudniu zeszłego roku, ale pracę zaczęła z początkiem sezonu, czyli od początku marca. Do tej pory przebadała około 5 tys. kilometrów torów” - zaznaczył dyrektor. Według niego drezyna pełną dyspozycyjność osiągnie w tym półroczu, kontrolując około 400 kilometrów torów dziennie. Docelowo pojazd ma badać około 40 tys. kilometrów torów w skali roku.

Specjalistyczny pojazd wyposażony w mobilne laboratorium diagnostyczne umożliwia kompleksową ocenę linii kolejowej. Za pomocą laserów mierzy geometrię torów i szyn, równocześnie sprawdzany jest stan podkładów. Elektroniczne systemy badają działanie urządzeń odpowiedzialnych za bezpieczeństwo jazdy pociągów. W czasie jazdy możliwe jest także wykonanie diagnostyki sieci trakcyjnej.

Pojazd w trakcie pomiarów nie ingeruje w pracę urządzeń i tym samym nie ogranicza ruchu pociągów na sieci kolejowej. Do tej pory drezyna, w trakcie kilkudniowych sesji pomiarowych, sprawdzała najważniejsze polskie szlaki kolejowe. Dzięki badaniom zabrano, do dalszej analizy, dziesiątki terabajtów danych diagnostycznych.