jk
Spółka zarządzająca portem w Karlshamn zatrudniła 20 osób, które będą odpowiedzialne za ich składowanie. W momencie rozpoczęcia budowy gazociągu na dnie Bałtyku, przewiduje zatrudnić dodatkowo sto osób, które będą pracowały przy ich rozładunku - czytamy w Radio Szczecin.
Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 r. Po tym roku Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy.
Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się projektowi. Z kolei rząd Niemiec wspiera budowę Nord Stream 2, utrzymując, że ma on charakter biznesowy, a nie polityczny. W finansowaniu przedsięwzięcia uczestniczą dwa niemieckie koncerny Uniper i Wintershall oraz francuski Engie, austriacki OMV i brytyjsko-holenderski Royal Dutch Shell. Ostanio chęć współfinansowania projektu wyraził również największy włoski bank Intesa Sanpaolo. Zagraniczne koncerny chcą pokryć 50 proc. szacowanych na 9,5 mld euro kosztów projektu.
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie
Bezpiecznie do portu mimo niepogody
Biden chce jak najszybciej otworzyć port Baltimore i odbudować most Key
Śmiertelny wypadek na terenie portu w Gdyni
Cruisery wracają do Gdańska