Podczas rejsu z Gdańska do Nynäshamn pasażerowie zgłosili zaginięcie ich znajomego. Zaistniało podejrzenie, że mężczyzna wypadł z promu.
Rozpoczęto szeroko zakrojone poszukiwania mężczyzny. Brał w nich udział samolot szwedzkiej straży przybrzeżnej i statek ratownictwa morskiego. – To gigantyczny obszar poszukiwań, więc to jak szukanie igły w stogu siana – powiedział szwedzkiej telewizji publicznej Martin Martini z centrum dowodzenia straży przybrzeżnej w Göteborgu. – Prosimy wszystkie jednostki w okolicy o szczególną uwagę – apelował Christer Eckeroth, asystent kapitana ratownictwa w Sjöräddningen. – Woda jest wciąż na szczęście ciepła, ale niestety nie sądzę, żeby szanse na odnalezienie tej osoby były bardzo wysokie – ocenił Martin Martini.
Nie są znane personalia ani narodowość mężczyzny. Wiadomo jedynie, że ma około 50 lat i był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna był ostatnio widziany na pokładzie o 3 w nocy.
Prom w międzyczasie przybił do Nynäshamn, gdzie dokładnie przeczesuje go szwedzka policja. – Nie mamy całkowitej pewności, że ktoś wypadł za burtę. Statek przybił do Nynashamn, na miejscu jest policja, która przeszukuje jednostkę. Mamy nadzieję, że znajdziemy tego mężczyznę na pokładzie – powiedział Jonas Franzen ze szwedzkiej Administracji Morskiej. Policja rozmawiała już także ze znajomymi poszukiwanego. W przeszukaniu statku pomaga załoga.
Grupa OTL podsumowuje III kwartał. Trudna sytuacja rynkowa
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Co z tą „Orką”? Poselska interpelacja prezentuje wątpliwości wokół transparentności wyboru oferenta
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Trwa drugi etap inwestycji chroniącej Rewę przed powodzią
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?