Napięcia między Etiopią a Erytreą są tak silne, że w każdej chwili może między nimi wybuchnąć wojna. Na granicy już stoją armie - ostrzegł generał Tsadkan Gebretensae, były szef sztabu etiopskich sił zbrojnych w komentarzu dla „The Africa Report”.
Już ponad rok trwa kryzys transportu morskiego na Morzu Czerwonym. Jemeńscy rebelianci Huti atakujący statki w dalszym zakłócają światową żeglugę, dla której konflikt i jego implikacje stały się niemal elementem morskiej codzienności. Przez rok o ponad połowę spadł ruch przez Kanał Sueski, a końca kryzysu dalej nie widać.
Dwie grupy obrońców zwierząt oświadczyły, że waleń Hvaldimir, którego podejrzewano o wykonywanie zadań szpiegowskich na rzecz Rosji, został zastrzelony – przekazały w środę stacje BBC, CNN i NBC. Obie organizacje zgłosiły sprawę norweskiej policji.
Słynny waleń Hvaldimir, którego od kilku lat podejrzewano, że był wytrenowany przez rosyjskie służby do wykonywania zadań szpiegowskich, został znaleziony martwy u wybrzeży południowej Norwegii – podała w niedzielę agencja AP, cytując miejscowe media.
Mijają kolejne miesiące kryzysu transportu morskiego na Morzu Czerwonym, a rozwiązania problemu trapiącą światową żeglugę nie widać. Mając na uwadze permisywność społeczności międzynarodowej w stosunku do jemeńskich rebeliantów Huti, można zasadnie zastanawiać się, czy tak długie trwanie statusu quo nie jest celowym działaniem.
Po miesiącach spokoju, sytuacja na światowych szlakach morskich za sprawą ataków jemeńskich Huti na Morzu Czerwonym drastycznie się zmieniła. Można zasadnie zastanawiać się, czy obecna sytuacja nie jest wywołana oczekiwaniami biznesu.
Czy białucha Hvaldimir, pierwszy raz zauważona u wybrzeży Norwegii w 2019 roku, mogła być tajną bronią Władimira Putina? - pyta na łamach magazynu "Foreign Policy" Elisabeth Braw z ośrodka analitycznego American Enterprise Institute.
Rosja koncentruje swoje ataki na Bachmut, bo mogła przyjąć podobną strategię jak Niemcy w I wojnie światowej i bitwie o Verdun - by wykrwawić Ukraińców - mówi PAP Philip Wasielewski, analityk wojskowy i były oficer Marines i CIA. Dodaje jednak, że ostatecznie ta strategia może się skończyć podobnie, jak wówczas dla Niemców.
Od rosyjskiej inwazji na Ukrainę w ukraińskich portach nadal tkwi 331 marynarzy z różnych państw świata. Uwięzieni na swoich statkach muszą walczyć o dostęp do żywności i opieki medycznej – poinformował portal Foreign Policy.
Podczas wojny na Ukrainie Rosja znacznie zmniejszyła swą obecność militarną w regionie Morza Bałtyckiego. Kreml przerzucił na front większość spośród 30 tys. żołnierzy, którzy stacjonowali dotąd w obwodzie kaliningradzkim oraz w pobliżu granic z państwami bałtyckimi i Finlandią - powiadomił amerykański magazyn "Foreign Policy".
Napięcia między Moskwą a Ankarą: rosyjski statek nie dostał zgody na wejście do portu w Stambule
Stena Futura przeszła ceremonię chrztu w Belfaście. Stena Connecta ukończona
Zwodowano największy na świecie statek do układania kabli
Prezydent Elbląga: unijne środki na modernizację portu dadzą miastu silny impuls rozwojowy
Orlen ma kontrakt gazowy z Naftogazem
Świnoujście: zatopiony kuter wydobyty z dna Basenu Północnego. Służby podejrzewają celowe działanie