Wojsko chciałoby wykorzystywać planowany terminal głębokowodny w Świnoujściu przy transportach wojskowych. Te są dziś realizowane na flankę wschodnią NATO w porcie Bremerhaven. Prezes portu zdradza, że trwają w tej sprawie rozmowy. 

Krzysztof Urbaś, prezes portu Szczecin-Świnoujście na łamach Radia Szczecin przyznał, że wojskowi chcą zastąpić dotychczas wykorzystywany przez NATO niemiecki port Bremerhahen głębokowodnym terminalem w Świnoujściu.

Terminal w Świnoujściu będzie prawdopodobnie pełnił dwie funkcje. 

- Będzie pracował zarówno jako część obsługująca ładunki, nazwijmy to, cywilne, oraz w przypadkach koniecznych przyszły operator jest świadomy tego, że będą tam realizowane przeładunki, które będą poprzedzały wszystkie operacje militarne - dodał. 

Zarząd portu prowadzi z Ministerstwem Obrony Narodowej rozmowy o funkcji wojskowej terminalu. Przedstawiciele terminalu są wdrażani w kwestie zarówno obecnej, jak i przyszłej strategii militarnej. 

Polski rząd zatwierdził wpisanie do długoletniego planu inwestycyjnego nowego podejścia do Świnoujścia i budowy falochronu dla terminalu. Koszt inwestycji szacuje się na 10 miliardów złotych.

Głębokowodny terminal kontenerowy w Świnoujściu jest częścią rządowego „Programu rozwoju portów morskich do 2030 roku”, przyjętego do realizacji w 2019 roku. Takie przedsięwzięcia mają utrwalić dominującą pozycję polskich portów w basenie Morza Bałtyckiego, stworzyć z nich kluczowe węzły globalnych łańcuchów dostaw dla Europy Środkowo-Wschodniej. Inwestycja wpisuje się również w unijną Strategię Europa 2020. Jej główne założenia, to tworzenie zmodernizowanych, inteligentnych i zintegrowanych sieci infrastruktury transportowej.