Zarząd Kanału Panamskiego twierdzi, że tranzyty statków odbijają się, gdy światowy handel ożywia się po pandemii Covid-19.

Kontenerowce przewodziły ożywieniu, podczas gdy gazowce należą do najszybciej rozwijających się segmentów żeglugi, powiedział Ilya Espino de Marotta, zastępca administratora.

Kanał przewiduje, że w tym roku podatkowym przekroczy go około 13 000 statków, w porównaniu do 12 245 w zeszłym roku. Spedytorzy przewożący towary między wschodnim wybrzeżem USA a Azją pozostają głównymi klientami kanału.

W tym roku kanał otrzymał mniej odwołań tranzytu niż w 2020 roku, a samochodowce powoli powracają – powiedział Espino de Marotta, inżynier, który kierował projektem rozbudowy kanału o wartości 5,25 miliarda dolarów, który został otwarty w 2016 roku.

Statki wycieczkowe, które były jednym z najgorszych segmentów, zaczynają rezerwować miejsca w kanale jeszcze w tym roku, a więcej liniowców planuje powrót w 2022 roku.

Kanał spodziewa się otrzymać 429 milionów ton ładunku i zebrać 3,3 miliarda dolarów przychodów w roku podatkowym 2021, który kończy się 30 września. Dla porównania, w 2020 roku było to 475 milionów ton i 3,4 miliarda dolarów.

Władze kanału monitorowały kontenerowiec, który w tym roku utknął w Kanale Sueskim i zakłócił globalną żeglugę, ale te dwie drogi wodne mają istotne różnice.

W Panamie kapitanowie przekazują kontrolę nad swoimi statkami pilotom władz kanału, którzy są bardziej zaznajomieni z trasą. Kanał Panamski jest również krótszy niż Sueski i rzadko doświadcza dużych burz wiatrowych.