• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

TKMS dostarcza trzecią fregatę dla egipskich sił morskich w rekordowo krótkim czasie

19.12.2023 21:33 Źródło: TKMS
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo TKMS dostarcza trzecią fregatę dla egipskich sił morskich w rekordowo krótkim czasie

Partnerzy portalu

Fot. TKMS

Tylko dwa lata, licząc od położenia stępki do momentu przekazania, zajęło niemieckiej stoczni w Bremerhaven zbudowanie i przygotowanie fregaty ENS Al-Qadeer dla Marynarki Wojennej Egiptu (El-Quwwāt el-Bahareya el-Miṣriyya). To także trzecia z serii czterech jednostek opartych na platformie MEKO A-200 EN. Wydarzenie ma dowodzić zdolności niemieckiej branży stoczniowej i przemysłu zbrojeniowego w szybkim dostarczaniu sprawdzonych, dużych jednostek morskich.

Wydarzenie odbyło się 15 grudnia br. w Bremerhaven, z udziałem niemieckich i egipskich władz, kadry dowódczej flot obu państw oraz załogi jednostki. Ma to miejsce zaledwie pół roku po przekazaniu drugiej fregaty z tej serii, ENS Al-Qahhar, co odbyło się 26 maja br. Oprócz tego w służbie znajduje się prototypowy ENS Al-Aziz (F 904). W sumie Arabska Republika Egiptu zamówiła cztery identyczne strukturalnie okręty, przy czym pierwsze trzy jednostki powstawały w Niemczech, a czwarty zostanie zbudowany przez egipską stocznię Alexandria Shipyard. Zaledwie kilka dni temu podczas egipskiej wystawy obronnej EDEX 2023 w Kairze zwodowano czwartą fregatę z serii, Al-Jabbar, której dostawa spodziewana jest w październiku 2025 roku. Umowa na budowę całej serii została podpisana we wrześniu 2018 roku, a koszt wynosił 2,7 mld dolarów.

Budowa  ENS Al-Qadeer (F 905) rozpoczęła się wraz z pierwszym cięciem blach jesienią 2020 roku. Położenie stępki nastąpiło rok później w marcu, natomiast wodowanie w kwietniu ubr. Ceremonia chrztu okrętu odbyła się w październiku 2022 roku i do momentu przekazania odbywała intensywne próby morskie, połączone ze szkoleniem załogi. Dzięki temu po przekazaniu ma zostać szybko wdrożona do wykonywania zadań zgodnie ze swoim przeznaczeniem.

- Zaledwie sześć miesięcy po przekazaniu drugiej fregaty Al-Qahhar kolejny, najnowocześniejszy okręt został dziś pomyślnie dostarczony egipskiej marynarce wojennej. Przekazanie oznacza oficjalne zakończenie budowy tych okrętów w Niemczech, a wszystko to w rekordowym czasie. Czwarta fregata zostanie ukończona w stoczni Alexandria w ścisłej współpracy z TKMS - podkreślił Oliver Burkhard, dyrektor generalny Thyssenkrupp Marine Systems.

- W ciągu zaledwie 14 miesięcy egipska marynarka wojenna otrzymała trzy fregaty MEKO A-200EN, Al-Azis, Al-Quahar i Al-Qadeer. Te wielokrotne wizyty w celu przekazania są faktycznym dowodem zakresu współpracy i przyjaźni między Arabską Republiką Egiptu a Republiką Federalną Niemiec. Tak jak egipska marynarka wojenna jest dumna z nabycia fregat MEKO A-200, tak firma Thyssenkrupp Marine Systems musi być również dumna z ich zbudowania - zaznaczył wiceadm. Ashraf Ibrahim Atwa, dowódca Marynarki Wojennej Egiptu.

Rząd w Kairze od lat widzi potrzebę rozbudowy swojej floty i roli w ochronie interesów państwa jak i morskiej gospodarki. Widać to tym bardziej obecnie w obliczu trwającego od października br. konfliktu w Izraelu, jak i towarzyszącej mu eskalacji na Morzu Czerwonym, gdzie zagrożenie dla międzynarodowej żeglugi stanowią jemeńscy rebelianci z ruchu Huti, somalijscy piraci i Iran. Wynika to również z potrzebnej „wymiany pokoleniowej” jednostek pozostających w służbie na nowe. Podobnie jak Polska jest jednym z użytkowników amerykańskich fregat typu Oliver Hazard Perry, zbudowanych w latach 70-tych i 80-tych. Jeszcze w 2020 roku władze nabyły od Włoch dwie wielozadaniowe fregaty typu Carlo Bergamini (typ producenta FREMM). ENS Al-Galala wszedł do służby w tym samym roku, natomiast ENS Barnis w kolejnym. Było to wymuszone oczekiwaniem na przekazanie pierwszej z jednostek MEKO A-200 EN (oznaczone jako typ Al-Aziz). Ponadto w marcu ubr. władze USA przekazały władzom w Kairze trzy okręty patrolowe typu Cyclone.

Iście zawrotne tempo budowy, pomimo trwającej od 2020 roku pandemii COVID-19, ma być dowodem zdolności niemieckiej branży stoczniowej do wręcz ekspresowego dostarczania okrętów zamawiającym. Ma to wynikać z użycia sprawdzonej platformy projektowej, sprawnego łańcucha dostaw, nowoczesnej infrastruktury oraz sprawdzonej i doświadczonej kadry stoczniowców. Trzeba brać jednak pod uwagę, że robiące wrażenie przedsięwzięcie dotyczy dostarczenia jednostek nie będących największymi w swojej klasie, gdy w innych stoczniach powstają o połowę, lub niemal dwa razy większe, co wynika z innych zadań i przeznaczenia. Niemniej tempo prac niemieckich stoczniowców budzi wielkie wrażenie i z pewnością będzie stanowić istotny element ofert dla kolejnych, potencjalnych zamawiających.

Jednostki typu Al-Azis mają 121 metrów i wyporność 3700 ton, osiągając przy tym prędkość 29 węzłów. Załoga liczy 120 marynarzy i oficerów. W swoim wyposażeniu posiadają system walki elektronicznej firmy Thales, a także radar obserwacji przestrzeni powietrznej i nawodnej tego samego producenta NS-110 4D z anteną AESA, sonar podkilowy i holowany, a także wyrzutnie celów pozornych Rheinmetall MUSS. Okręty te posiadają też hangar dla dwóch śmigłowców i bezzałogowych statków powietrznych. Główne uzbrojenie stanowią pociski przeciwokrętowe MM40 Exocet i przeciwlotnicze MICA NG w 36-komorowej wyrzutni VLS. Uzbrojenie dopełnia armata morska OTO Melara LW kalibru 127 mmm i dwie mniejsze armaty automatyczne 27 mm. Do działań w ramach zwalczania okrętów podwodnych (Anti-submarine warfare, ASW) są przeznaczone dwie wyrzutnie torped MU90. 

Platforma MEKO jest towarem eksportowym TKMS, oferowanym do wielu państw, stanowiąc podstawę pod budowę fregat i korwet w szeregu wariantów. Oparta na nim (a dokładniej modelu MEKO A-100) jest korweta patrolowa proj. 621M ORP Ślązak, wcielona do służby w 2019 roku. Niemiecki koncern był również jednym z trzech oferentów, który startował w przetargu na budowę polskiej, wielozadaniowej fregaty projektu „Miecznik”. Proponowany typ miał roboczą nazwę MEKO A-300PL, będący innym projektem niż ten dostarczony do Egiptu. Najpewniej przeznaczony dla Polski byłby najpewniej dłuższy, o większej wyporności, z myślą o wielozadaniowym przeznaczeniu. Stąd budowa nie byłaby tak szybka, jak w przypadku jednostek egipskich, które wypornością są porównywalne z jednostkami, które w niektórych państwach są oznaczone jako klasa korwety. Ostatecznie Agencja Uzbrojenia MON wybrała projekt Arrowhead 140 (AH140) brytyjskiej firmy Babcock.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.