29 lutego, po spełnieniu się warunków zawieszających, Węglokoks i SEA-invest zamknęły transakcję nabycia udziałów PPS Port Północny sp. z o.o. i zawarły umowę transferu udziałów. Tym samym z dniem 1 marca Węglokoks wchodzi w prawa większościowego właściciela Portu Północnego.

Przypomnijmy, że w październiku ub.r. podczas konferencji prasowej w Porcie Gdańsk ówczesny minister aktywów państwowych, Jacek Sasin, poinformował o "repolonizacji" spółki Port Północny przez spółkę Węglokoks. 

W wyniku transakcji grupa kapitałowa Węglokoks, zrzeszająca podmioty z sektora stalowego, energetycznego i logistycznego, nabywa 80,43 proc. akcji PPS Port Północny, co daje jej kontrolę nad spółką. Port Północny od 2008 r. znajdował się w składzie belgijskiej grupy SEA-invest. Spółka wraz z polskim rządem pracowała nad tą transakcją od 2016 r. Wartość transakcji nie została ujawniona.

– Planujemy inwestycje, które zwiększa potencjał przeładunkowy Portu Północnego do 15 mln ton. Mamy pomysł na pirs – zapowiadał prezes spółki Węglokoks, Tomasz Heryszek. – Główną przewagą Portu Północnego jest dostęp do nabrzeża głębokowodnego. To jedyne w Polsce nabrzeże dające bezpieczeństwo strategiczne z perspektywy surowców takich jak węgiel energetyczny. Dostęp do głębokiej wody powoduje, że jesteśmy w stanie obsługiwać statki powyżej 100 tys. ton. To oznacza, że jesteśmy znaczącym graczem nie tylko w Polsce, ale w całym pasie Europy Centralnej i Wschodniej, ponieważ zamierzamy obsługiwać rynki Czech i Słowacji – podkreślał.

W ostatnich 12 latach, pod zarządem SEA-Invest Corporation, międzynarodowego operatora terminali dla towarów takich jak suche ładunki masowe, PPS Port Północny stał się największym i najważniejszym portem masowym w Polsce oraz kluczowym aktywem dla zabezpieczenia importu do Polski materiałów masowych, w szczególności węgla energetycznego, koksującego i rudy żelaza. Z tych właśnie względów niezwykle istotne jest posiadanie tak kluczowej infrastruktury przez polską spółkę.