- Inwestycje w terminal kontenerowy i tunel w Świnoujściu jeszcze mocniej wzmacniają potencjał gospodarczy Pomorza Zachodniego. Eksperci sektora morskiego zrzeszeni w Północnej Izbie Gospodarczej w Szczecinie spodziewają się w drugiej połowie roku kolejnych wzrostów przeładunków – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. Choć statystyki są jak najbardziej pozwalające na optymizm, to eksperci sektora TSL zwracają uwagę na niepewną sytuację związaną z przeładunkiem zbóż. W wielu magazynach wciąż zalegają także „zapasy” sektora e-commerce z roku 2022.

Węgiel i zboża mocno do góry. Trudno nie wiązać tego z wojną w Ukrainie

Wyniki opublikowane przez Zarząd Morskich Portów Szczecin Świnoujście za pierwsze półrocze roku 2023 pozwalają na optymizm. Wzrostów jest dużo, a spadków relatywnie mało. To dobra tendencja, w dość niepewnych gospodarczo czasach.

- Wzrost przeładunku węgla i zbóż powiązany jest bezpośrednio z sytuacją na Ukrainie. Sam fakt przeładunku jest oczywiście motorem rozwojowym. Ważne jednak, by surowiec nie tylko wpływał do portów, ale również z niego wypływał lub wyjeżdżał samochodami lub koleją. Bez tego będziemy mieć blokadę nabrzeży, co eksperci już zauważają. Wzrost przeładunku paliw czy LNG związany jest z inwestycjami w Policach i w Świnoujściu, co oznacza, że przemysłowo i gospodarczo nowe inwestycje przynoszą efekty – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. 

- Rozwój portów w Szczecinie i w Świnoujściu w kolejnych miesiącach jest uzależniony od koniunktury gospodarczej nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. O ile dalszy wzrost przeładunku węgla i paliw jest spodziewany, tak sytuacja ze zbożem powinna się ustabilizować dla dobra innych sektorów gospodarki np. rolnictwa – dodaje Prezes Mojsiuk. 

Jak dodaje Prezes Hanna Mojsiuk rozwój gospodarki morskiej w regionie będzie postępować wraz z wzrostem znaczenia Świnoujścia na gospodarczej mapie Polski. – To miasto ma nie tylko niebywały potencjał turystyczny, ale i morski – dodaje. 

Druga połowa roku dla portów może być jeszcze lepsza niż pierwsza

Eksperci sektora TSL przyznają, że w portach dzieje się wiele, ale jest to bardziej kwestia trwającej wojny w Ukrainie i faktu, że porty w Polsce, często traktowane są jako „porty zastępcze” dla Ukrainy. Gdyby nie to, sytuacja nie byłaby tak optymistyczna. Na jesień jednak eksperci spodziewają się odbicia sektora e-commerce. 

- Wojna przebudowała łańcuch logistyczny w przypadku wielu surowców np. w przypadku węgla. Widzimy w pewnych sektorach wstrzymanie, jest to efekt między innymi osłabienia kondycji sektora e-commerce. Na pewno obecny wzrost w portach jest spowodowany towarami ukraińskimi. Czy przez ten wzrost, przez węgiel i zboże, brakuje miejsca dla innych towarów? Nie powiedziałbym, ale na pewno widzimy, że magazyny w portach są zapełnione. Spadek produkcji powoduje zaleganie towaru w magazynach – mówi Przemysław Hołowacz, dyrektor ds. rozwoju Grupy CSL. – Jeżeli dla towaru brakuje miejsca w portach w Polsce, to przedsiębiorcy najczęściej kierują się w stronę Niemiec czy Holandii, ale to wciąż nie są sytuacje masowe – przyznaje ekspert sektora TSL.

Jakie będzie więc drugie półrocze dla logistyki w Polsce i na Pomorzu Zachodnim?

- Produkty ukraińskie będą nadal przeładowywane w polskich portach. Nie będzie tutaj wzrostu, ale nie będzie też spadków, tempo przeładunków zostanie więc utrzymane – mówi Przemysław Hołowacz.

- Liczę, że towary nie związane z wojną, które spowolniły ze względu na inflację, wreszcie ruszą. Pandemia dała dynamikę sektorowi e-commerce, a teraz widzimy spowolnienie, odbicie jest konieczne i bardzo potrzebne, zarówno logistyce jak i fabrykom i producentom. Spodziewam się, że jesień będzie już lepsza w tym zakresie. Mamy takie sygnały od klientów. Druga połowa roku może być jeszcze lepsza niż pierwsza – dodaje Przemysław Hołowacz.