PMK
Rząd Indii poinformował główne porty, że walka z koronawirusem jest ważnym powodem do zatrzymania niektórych operacji portowych, pozostawiając handlowców w niezadowoleniu z przepływu towarów w siódmej co do wielkości gospodarce świata.
Hinduskie Ministerstwo Żeglugi poinformowało porty, że mogą uznać pandemię Covid-19 za podstawę do powoływania się na siłę wyższą, klauzulę zwalniającą firmy z wywiązywania się z zobowiązań umownych z przyczyn od nich niezależnych. Kilka portów i terminali już to zrobiło, jednocześnie twierdząc, że ich celem jest utrzymanie działalności, ponieważ rząd uznał wysyłkę towarów za „niezbędną usługę”.
Posunięcie to nastąpiło po trzytygodniowym zakazie poruszania się nałożonym przez premiera Narendrę Modi na 1,3 miliarda ludzi w Indiach, co jest najdalej idącym środkiem wśród wszystkich rządów objętych pandemią. Deklaracje wywołały falę zamieszania, gdyż handlowcy i maklerzy próbowali ocenić, czy środki powstrzymają operacje w portach, które obejmują jednych z największych podmiotów zajmujących się ropą naftową, skroplonym gazem ziemnym i kontenerami wysyłkowymi.
W 2018 roku przez hinduskie porty przepłynęły towary o wartości około 829 miliardów dolarów. Kraj jest także trzecim co do wielkości importerem ropy naftowej i czwartym co do wielkości LNG, a także znaczącym nabywcą węgla i oleju palmowego oraz eksporterem cukru. Blokada Indii będzie oznaczać „znaczną utratę popytu” na ropę, powiedział Russell Hardy, dyrektor generalny Grupy Vitol. Ceny ropy Brent spadły w tym roku już o 60 procent.
- Nie oznacza to, że nasze operacje się zakończą. Po prostu uwolniliśmy się od zobowiązań handlowych wynikających z zakłóceń spowodowanych przez koronawirusa - powiedział P.L. Haranadh, zastępca przewodniczącego Visakhapatnam Port Trust, portu będącego własnością rządu. - Operacje uległy spowolnieniu, ponieważ część pracowników może niechętnie przychodzić do pracy w obawie o problemy zdrowotne. Przy ograniczonych zasobach dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić utrzymanie dostaw podstawowych towarów, takich jak węgiel, ropa naftowa i dobra w kontenerach – dodał.
Większość indyjskich portów nadal pracuje z minimalną siłą roboczą. Zdaniem dwóch przedstawicieli firmy żeglugowej nie ma to wpływu na operacje naftowe. R. Ramachandran, dyrektor rafinerii w Bharat Petroleum Corp. powiedział, że firma nie przewiduje żadnych problemów z importem i eksportem produktów naftowych lub cumowania statków, z wyjątkiem kilku protokołów, których należy przestrzegać.
Liczba statków zakotwiczonych na morzu u wybrzeży Indii wzrosła o 22%, do 78 w porównaniu z poprzednim tygodniem, zgodnie z danymi śledzenia opracowanymi przez Bloomberg. Tankowce z chemikaliami i produktami naftowymi stanowiły większość tego wzrostu.
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
00:04:15
Największe kontenerowce świata - przegląd
Prezydent Elbląga: unijne środki na modernizację portu dadzą miastu silny impuls rozwojowy
Okno Maersk na Azję. Firma otwiera centrum logistyczne w Szanghaju
Służby i instytucje przygotowują się do sezonu zimowego. Spotkanie z udziałem ministra infrastruktury
KE dała zielone światło na unijne finansowanie inwestycji w porcie w Elblągu
Fąfara: w przyszłym roku Orlen może dostarczyć Ukrainie 1 mld m sześc. gazu
Południowa perspektywa na dostęp do morza. Porty Szczecin i Świnoujście bramą dla Dolnego Śląska i Opolszczyzny