PMK
Po latach kryzysu w końcu można mówić o pozytywnych perspektywach na rynku przewozów masowych. W ciągu kolejnych 5 lat powoli będzie wracać równowaga między popytem i podażą – przewidują eksperci z agencji Drewry.
Rosnące złomowanie statków oraz mała liczba dostarczonych nowych jednostek doprowadziła do tego, że wzrost floty w najbliższych latach osiągnie tylko 1 proc. Przy tym przewiduje się wzrost zapotrzebowania rzędu 3 proc.
Dużą rolę we wzroście popytu miał chiński rząd, który wprowadził pakiet stymulacyjny dla przemysłu produkcji stali. Dzięki temu ponownie wzrasta import węgla do tego kraju, a węgiel przybywa na masowcach.
Nie brak jednak też zagrożeń dla tego rynku. Chiny planują zwiększenie konsumpcji węgla tylko o 0,7 proc. przez najbliższe 4 lata, bo chcą większą rolę dać czystszej energii. Obniżyć ma się też ostatecznie produkcja stali, ze względu na zamknięcie nielegalnych oraz przestarzałych hal produkcyjnych. Państwo Środka razem z Indiami prowadzą także wspólny program mający na celu zwiększenie udziału energii ze źródeł odnawialnych w ich energetyce.
- Obecnie rynek przewozów masowych jest bardziej zależy od popytu niż kiedykolwiek wcześniej w historii – powiedział Rahul Sharan, analityk z Drewry. - Przez najbliższe lata jednak wpływ odnawialnych źródeł energii nie będzie jeszcze tak znaczący, więc można liczyć na powolne wzrost.
W Rosji zalega 150 tys. pustych kontenerów
Dziś jest obchodzony Światowy Dzień Morza
Komisja Europejska w przyszłym tygodniu przedstawi informacje w sprawie ukraińskiej propozycji dotyczącej zboża
Niemcy: pieniądze za gaz LNG nadal płyną do Rosji z krajów unijnych
Ukraina złożyła propozycję licencjonowania towarów rolnych
Bloomberg: pomimo sankcji Rosja dalej korzysta z europejskiego transportu, by eksportować ropę