• <
PGZ_baner_2025

Polsko-litewskie rozmowy na temat bezpieczeństwa, w tym Bałtyckiej Linii Obrony

rk

01.08.2025 13:37 Źródło: MON
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Polsko-litewskie rozmowy na temat bezpieczeństwa, w tym Bałtyckiej Linii Obrony
Fot. MON

Sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Cezary Tomczyk złożył wizytę roboczą na Litwie, gdzie wraz z wiceministrami obrony Orijaną Mašale i Tomasem Godliauskasem odwiedzili infrastrukturę wojskową w Rudnikach oraz elementy Baltic Defence Line, m.in. miejsce składowania materiałów w pobliżu granicy litewsko - białoruskiej.

Podczas wizyty zagranicznej wiceszefowi MON towarzyszyli wiceadm. Jarosław Wypijewski, dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego oraz gen. dyw. Marek Wawrzyniak, szef Zarządu Inżynierii Wojskowej - zastępca Inspektora Rodzajów Wojsk DG RSZ. Władze obu krajów podkreśliły wspólne podejście Polski i Litwy do kwestii bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO i Unii Europejskiej. Podczas prowadzonych rozmów i spotkań, wielokrotnie był podejmowany temat wojny w Ukrainie.

- Jesteśmy tu na Litwie, żeby rozmawiać o połączeniu i o wspólnym rozwijaniu tych dwóch projektów, czyli Tarczy Wschód i Bałtyckiej Linii Obrony. To są programy, które są kompatybilne, które zostały umieszczone i są procedowanie w ramach regionalnych programów NATO. W związku z tym elementy, które dziś budujemy stają się elementami planów operacyjnych, planów obronnych naszych państw - zaznaczył Cezary Tomczyk.

Odnosząc się do współpracy obydwu państw, wiceminister podkreślił, że „przebiega ona na najwyższym poziomie”, a musi być też pogłębiana z racji na wspólne zagrożenia i adwersarzy w postaci Rosji i Białorusi. Należy tu nadmienić, że Litwa, podobnie jak Polska, jeszcze przed agresją Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku borykała się z problemem kryzysu migracyjnego i przerzucania przez białoruskie służby migrantów, w efekcie władze państwa, tak jak polskie, zamknęły i ufortyfikowały granicę. Tomczyk podkreślił, ze „wszystko to, co dotyczy bezpieczeństwa powinno mieć priorytet”, w czym MON ma zgadzać się ze swoim litewskim odpowiednikiem. Obie instytucje traktują kwestie bezpieczeństwa i obronności jako priorytet, a działanie razem ma tylko temu pomóc.


Minister Tomczyk ogłosił podczas wizyty na Litwie dwa kluczowe elementy kolejnego etapu programu Tarcza Wschód. Docelowo w każdej gminie przy granicy z Rosją, Litwą, Białorusią i Ukrainą ma powstać specjalne miejsce składowania wojskowego, gdzie będą gromadzone środki zapewniające polskiemu wojsku możliwość budowy zapór przeciwczołgowych oraz innych form tworzenia blokad i barier utrudniających mobilność czy w ogóle przemieszczanie się wrogich sił. Oprócz tego w każdym powiecie przy granicy wschodniej i północnej powstanie hub logistyczny współdzielony z samorządem na wypadek kryzysu lub zagrożenia zewnętrznego, gdzie będą składowane maszyny, żelbetonowe jeże, ale też inne elementy fortyfikacyjne. Polityk zaznaczył też, że te projekty są już wdrażane, a pierwsze magazyny są już w trakcie budowy i sukcesywnie będzie następowało ich wypełnianie asortymentem. Sięgając po doświadczenia z wojny na Ukrainie fortyfikacje mają zapewnić skuteczne linie oporu, co posłuży jako sygnał gotowości na zagrożenie, a także że kluczem dla bezpieczeństwa są wpierw odstraszanie, potem obrona.

Zgodnie ze strategią przyjętą przez NATO w Hadze, duża część środków przeznaczanych na transformację i modernizację armii powinna być lokowana w infrastrukturę wojskową, która ma zapewniać mobilność i kontrmobilność. Odnosząc się do tego minister Tomczyk zaproponował, żeby w ramach pieniędzy unijnych, w ramach funduszu SAFE, Polska wspólnie z Litwą mogły uruchomić wspólne zakupy, co w przypadku tego programu jest dodatkowo premiowane. Przedstawiciel MON przekazał, że Litwa jest zainteresowana zakupem polskich zestawów PIORUN, które stają się dla „produktem eksportowym i flagowym” (w ostatnim czasie to uzbrojenie zakupiła m.in. Belgia).

Poza spotkaniami z wiceministrami obrony narodowej Litwy i wizytacją elementów Bałtyckiej Linii Obrony wiceminister Cezary Tomczyk oglądał postępy prac w Rudnikach, gdzie powstają nowoczesne koszary dla niemieckiej brygady. To największy wojskowy projekt infrastrukturalny w najnowszej historii Litwy. Kompleks ten będzie główną bazą niemieckich żołnierzy stacjonujących na stałe na Litwie. Wspomniane Tarcza Wschód i Bałtycka Linia Obrony zostały wpisane do Białej Księgi bezpieczeństwa jako projekt kluczowy z punktu widzenia bezpieczeństwa UE i NATO. Ten projekt to nie tylko odpowiedź na wyzwania związane z bezpieczeństwem militarnym, ale również przykład strategicznego myślenia o rozwoju infrastruktury obronnej państwa. Tworzona sieć magazynowa - co zostało ogłoszone przez ministra Tomczyka, stanowi filar skutecznej i elastycznej reakcji na zagrożenia, jednocześnie wnosząc realną wartość dla regionów przygranicznych.

Resort obrony wskazuje, że choć Tarcza Wschód bywa postrzegana głównie jako rozbudowana Linia obronna, rzeczywisty zakresu projektu jest znacznie szerszy. Obejmuje on cały 800 kilometrowy odcinek granicy Polski ze wschodu i północy, którego umocnienia dostosowywane będą do uwarunkowań terenowych i operacyjnych.

Na podstawie analizy ekspertów wojskowych granica została podzielona na trzy grupy:

- tereny trudno dostępne, gdzie obrona będzie oparta na walorach terenowych
- tereny otwarte i łatwe do przekroczenia, na których powstanie linearna rozbudowa inżynieryjna
- tereny otwarte, ale niedostępne do zabudowy w czasie pokoju, gdzie przygotowane zostaną specjalne magazyny, z których materiały będą mogły być błyskawicznie dyslokowane na zagrożone kierunki.

Nie było to jedyne w ostatnim czasie spotkanie przedstawicieli resortów obrony Polski i Litwy. W I poł. marca miało miejsce spotkanie szefa MON, wiceministra Władysława Kosiniaka-Kamysza, ze swoją odpowiedniczką z Litwy, Dovilė Šakalienė. W jej trakcie przedyskutowano aktualne projekty realizowane w ramach dwustronnej współpracy wojskowej i wojskowo-technicznej oraz możliwości jej zacieśnienia, jak również współdziałanie w ramach NATO i UE. Ważnym elementem dyskusji była wtedy koordynacja działań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa granic, przeciwdziałania zagrożeniom hybrydowym oraz ochrony infrastruktury krytycznej na Bałtyku. Polski minister miał zaoferować stronie litewskiej okręty dla tamtejszej marynarki wojennej, jako produkt wchodzący w skład oferty przemysłu zbrojeniowego. Tymi jednostkami mają być właśnie niszczyciele min typu Kormoran II.

Choć z najnowszej informacji podanej przez MON nie wynika, by temat tych okrętów pojawił się w trakcie rozmów, tak należy nadmienić, że celem polskiej branży okrętowej jest pozyskanie oferentów zagranicznych, co byłoby istotnym osiągnięciem. Przypomnijmy, że przy okazji wodowania przyszłego ORP Rybitwa (605), odbyło się także podpisanie umowy trzech podmiotów w sprawie współpracy na rzecz eksportu okrętów tej serii. Wśród potencjalnych odbiorców, o jakich miałoby się starać konsorcjum w składzie Remontowa Shipbuilding S.A. (lider) PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o. i Ośrodek Badawczo – Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A., jest właśnie Litwa. Więcej pisaliśmy o tym w tekście pt. Kormoran ma stać się hitem eksportowym. Nastąpi przełom w polskiej branży okrętowej?

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.