Na terenie niemieckiej stoczni NVL Peene-Werft w Wolgast odbyło się uroczyste cięcie blach pod duży okręt rozpoznawczy typu 424. To także druga jednostka, która wejdzie w skład Marynarki Wojennej Niemiec (Deutsche Marine) i jak zapewnia wykonawca, prace stoczniowe nad nimi mają przyspieszyć.
Uroczystość na terenie stoczni zgromadziła przedstawicieli NVL, jej właścicieli z Grupy Lürssen, a także reprezentantów władz federalnych, związkowych oraz kadry sił morskich. Zgodnie z podaną informacją start budowy nastąpił kilka miesięcy wcześniej niż planowano, co ma związek z przyspieszeniem prac i jej optymalizacji. Przypomnijmy, że prace nad pierwszą jednostką rozpoczęły się w listopadzie 2024 roku, położenie stępki miało miejsce lutym tego roku.
Czytaj więcej: „Delfin” po niemiecku. W stoczni NVL położono stępkę pod okręt rozpoznania radioelektronicznego
– Zaledwie dziesięć miesięcy po rozpoczęciu produkcji pierwszego okrętu, z sukcesem kontynuujemy serię, dokonując dziś uroczystego palenia blach pod drugi. Dzięki dostosowaniu dostępnych zasobów i związanemu z tym zwiększonemu zaangażowaniu stoczni Peene-Werft w proces produkcji drugiego kutra serwisowego, udało nam się przyspieszyć rozpoczęcie prac stalowych o kilka miesięcy. Jest to również nasza odpowiedź na potrzebę przyspieszenia projektów zbrojeniowych w związku z obecnymi wyzwaniami geopolitycznymi. Takie zmiany i dostosowania zawsze wymagają dużej elastyczności i dobrej, opartej na zaufaniu współpracy wszystkich stron zaangażowanych w projekt, zwłaszcza z naszym klientem, Federalnym Urzędem ds. Wyposażenia, Technologii Informacyjnych i Wsparcia Eksploatacyjnego Bundeswehry, co z powodzeniem osiągnęliśmy dzięki kutrom serwisowym – powiedział Tim Wagner, prezes NVL.
Jeszcze w 2023 roku Grupa NVL otrzymała zlecenie na budowę trzech okrętów rozpoznawczych, trzech okrętów rozpoznania radioelektronicznego typu 424, które mają zastąpić starsze, typu 423, znane też jako typ Oste. Koszt budowy wszystkich trzech nowych okrętów wynosi 3,3 mld euro. W ramach tego ma powstać również infrastruktura pozwalająca na szkolenie kadr z myślą o tych jednostkach. Zaplanowane okręty mają wejść do służby w latach 2029-2031.
Ani wykonawca, ani władze nie podają zbyt wiele informacji na temat tych okrętów, niemniej ich funkcja będzie podobna jak powstających, polskich okrętów rozpoznania radioelektronicznego programu „Delfin”. To tłumaczy pewną „aurę tajemnicy” wokół nich. Wiadomo jednak, że otrzymają urządzenia przeznaczone do przechwytywania i analizy sygnałów radarowych oraz komunikacyjnych. Do tego dochodzą również sensory elektroniczne, hydroakustyczne i elektrooptyczne zapewniające monitoring zarówno domeny nawodnej jak i podwodnej. Wyróżniać je będą rozmiary, 132 metry długości, co świadczy o możliwości do działania w szerokim spektrum zadań i najprawdopodobniej też wysokim stopniu autonomiczności jak i zasięgu. Nie wiadomo, czy otrzymają uzbrojenie, jednakże zdolności wywiadowcze sprawią, że staną się istotnym wkładem w potencjał niemieckich sił morskich. NVL podkreśla, że konstrukcja „spełnia najnowsze wymagania wojskowe” stawiane „okrętom przyszłości”.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii
Hiszpański „Hydrograf”? Navantia zbuduje okręty specjalistyczne dla Armada Española
Duńskie promy bardziej przyjazne środowisku. Jeden z nich otrzyma nowy system akumulatorów