Niemiecki pływający terminal gazowy ulokowany u ujścia portu w Wilhelmshaven już funkcjonuje. Właśnie odebrał swoją pierwszą dostawę LNG z USA.

Niemcy bardzo szybko uporali się z realizacją projektu pływającego terminala gazowego (FSRU). Pierwszy z planowanych pięciu, o nazwie Höegh Esperanza, stanął u ujścia portu w Wilhelmshaven na Morzu Północnym i w pierwszych dniach 2023 roku odebrał pierwszą dostawę gazu ze Stanów Zjednoczonych. Operator termianala – Uniper SE – oraz dostawca gazu – Venture Global LNG Inc., – podały, że 3 stycznia tankowiec dostarczył za jego pośrednictwem wystarczającą ilość surowca do zaopatrywania w energię 50 tys. niemieckich gospodarstw domowych przez rok. Jednostką tą był statek Maria Energy o pojemności 93 tys. DWT, należący do Tsakos Energy Navigation. Tankowiec pobrał 170 tys. metrów sześciennych gazu w terminalu Calcasieu Pass w amerykańskiej Luizjanie, skąd od Venture Global gaz kupuje także PGNiG.

Choć Höegh Esperanza ma za sobą premierową dostawę, to nie pracuje z pełną przepustowością. Wciąż trwają testy i przygotowania. Uniper twierdzi, że terminal będzie w pełni gotowy w połowie miesiąca.

Höegh Esperanza to pierwszy terminal LNG u naszych zachodnich sąsiadów. Jego przepustowość ma sięgać 5 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie. Niemiecki rząd rozpoczął starania o jego uruchomienie zaraz po wybuchu wojny w Ukrainie, a pierwsze umowy zostały podpisane w maju 2022 roku. Poza Höegh Esperanzą rząd realizuje czartery także kolejnych tego typu jednostek. Jedna z nich także stanie w Wilhelmshaven, pozostałe zostaną uruchomione w Brünsbuttel nieopodal Hamburga oraz w Stade i Lubminie. Kolejny pływający terminal, który również zlokalizowany jest w Lubminie, testuje już prywatny inwestor.