MSC Maura w Baltic Hub. Do Portu Gdańsk przybył pierwszy kontenerowiec w ramach serwisu oceanicznego Albatros

Do gdańskiego terminala T3 wpłynął 22 kwietnia kontenerowiec MSC Maura. Statek ten jest pierwszym, który przybył do Baltic Hub w ramach serwisu oceanicznego Albatros (Albatros Service), który łączy porty w Azji i Europie. Ma to dowodzić na zainteresowanie czołowych przewoźników morskich transportem kontenerowym do polskich portów.

Pojawienie się kolejnego statku kontenerowego, należącego do jednego z czołowych przewoźników w branży morskiej, Mediterranean Shipping Company (MSC), ma wskazywać zarówno na kluczowe znaczenie Portu Gdańsk w globalnym transporcie morskim, jak i stale rosnące możliwości przeładunkowe terminala Baltic Hub. W związku ze wzrostem przeładunków trwają intensywne prace związane z uruchomieniem nowego nabrzeża T3, który regularną obsługę statków ma rozpocząć we wrześniu tego roku. Aktualnie mają tam miejsce testowe zawinięcia kontenerowców. Koszt inwestycji to ok. 2 mld zł. Jej generalnym wykonawcą jest spółka Budimex.

Zawinięcie MSC Maura (IMO: 9962536) jest o tyle wyjątkowe, że to pierwszy statek przybyły w ramach serwisu oceanicznego Albatros (Albatros Service). Ma on zapewniać sprawny transport towarów z jak i do Chin oraz Korei Południowej. Zawinięcia do Portu Gdańsk mają być regularne i w ciągu każdego tygodnia będą przypływać dwa statki.

Przybyły kontenerowiec pływa pod banderą Liberii. Został zbudowany w 2024 w chińskiej stoczni Jiangsu Yangzi Xinfu Shipbuilding, a certyfikatorem był DNV. Długość statku to 366 metrów, natomiast szerokość wynosi 51 metrów. Nośność sięga ok. 16 000 TEU.

Nieco wcześnie, bo 8 kwietnia, do Baltic Hub zawinął statek kontenerowy MSC Rose (IMO 9957359), który był pierwszym przybyłym w ramach drugiego serwisu MSC, Britannia (Britannia Service), zapewniającego bezpośrednie połączenie gdańskiego oraz gdyńskiego portu z Chinami oraz Wietnamem. W ten sposób mają tworzyć alternatywę dla polskich eksporterów i importerów.

Zarówno Britannia jak i Albatros mają być serwisami stanowiącymi o wzmacnianiu roli Gdyni i Gdańska jako istotnych węzłów logistycznych między Azją a Europą. Zastępują też inne, aktualnie wygaszane połączenie MSC, SWAN-SENTOSA.

Aktualnie gdański terminal obsługuje szereg zawinięć statków w ramach wieloletnich serwisów AEU1/LL1/FAL5/NE1 realizowanych przez sojusz Ocean Alliance, zrzeszający kilku czołowych przewoźników z Europy i Azji (CMA CGM, OOCL, COSCO SHIPPING, Evergreen) oraz FAL1, obsługiwany przez francuski CMA CGM. Przypomnijmy, że wiele, nierzadko burzliwych komentarzy wywołała informacja o wygaszeniu linii AE10 obsługiwanej przez statki oceaniczne Maersk, co miało związek z polityką duńskiego giganta i jego współpracy z niemieckim przewoźnikiem Hapag-Lloyd w ramach Gemini Cooperation. Co trzeba jednak zauważyć, choć w polskich portach nie pojawią się już charakterystyczne, duże kontenerowce w kolorze maersk blue, tak stale mają pojawiać się mniejsze jednostki w ramach rejsów wahadłowych, z wykorzystaniem rozwozowych feederów. Dotyczy to więc kontenerowców poruszających się na trasie Wilhelmshaven-Bremerhaven-Gdańsk.

Jak podaje też Baltic Hub, rozszerzanie siatki połączeń i dobra współpraca z klientami mają stanowić realny wpływ na wzmocnienie pozycji terminala jako „głównej bramy handlowej” dla Europy Środkowo-Wschodniej. Z kolei MSC wskazuje na dobrą współprace z polskimi portami, a rozbudowywana i rozwijana w nich infrastruktura „zwiększa efektywność operacyjną, skraca czas przeładunków i zapewnia większe możliwości logistyczne”.

Choć pełne uruchomienie nabrzeża T3 jest zaplanowane na koniec września tego roku, już teraz mają w nim miejsce testowe zawinięcia i przeładunki statków. W lutym pierwszym był CMA CGM Tivoli (IMO: 9961312), natomiast miesiąc później przybył pierwszy kontenerowiec płynący z Azji, neopanamax MSC Stacey (IMO: 9954759).

Dzięki tej inwestycji oraz prowadzonym testom ma powstać bezpieczniejsze, nowocześniejsze i wygodniejsze miejsca do prowadzenia przeładunków. W efekcie realizacji tego ogromnego przedsięwzięcia powstała sztuczna wyspa o powierzchni 36 ha, z placem manewrowo-składowym, a także nabrzeżem głębokowodnym o łącznej długości 717 metrów i głębokości 18 metrów. Pozwoli to na obsługę największych kontenerowców o długości do 400 metrów. Wpłynie to na przepustowość Baltic Hub, która, wedle wyliczeń, wzrośnie o dodatkowe 1,5 mln TEU, osiągając nawet 4,5 mln TEU. W 2024 roku gdański terminal osiągnął wynik operacyjny na poziomie 2 242 401 TEU, o 191 588 TEU więcej niż rok wcześniej.