Mimo trudnej sytuacji na rynku, czerwiec jest rekordowym miesiącem w przeładunku stali na Gdynia Container Terminal (GCT), który jest częścią międzynarodowej grupy Hutchison Ports. Zapytaliśmy, co się złożyło na ten wynik.

Na terminalu GCT w czerwcu odbył się wyładunek drobnicy w postaci wyrobów i półwyrobów stalowych dwóch dużych statków.

– Ze statku, który przypłynął z USA wyładowaliśmy ponad 25 tys. ton slabów stalowy we współpracy z Cargo Shipping – mówi Marcin Ćwikliński, kierownik działu drobnicowego w terminalu GCT.

Na tym nie koniec. Z kolei ze statku, który przypłynął z Japonii wyładowano ponad 22 tys. ton blachy w kręgach. – Przy tym przeładunku poza Cargo Shipping współpracowaliśmy również z MAG – uzupełnia.

Mimo trudnej sytuacji geopolitycznej wywołanej wojną w Ukrainie i sankcjami nałożonymi na towary z Rosji, szefów GCT cieszy fakt, że udało się uaktywnić nowe kierunki transportu towarów.

Maksymalna rata przeładunkowa 11 tys. na dobę

– Cieszymy się, że mimo trudnej sytuacji terminal tak dobrze sobie radzi ściągając towary drobnicowe. Ładunki, które przeładowaliśmy, bardzo szybko opuściły terminal. To nie tylko oszczędność czasu, ale i pieniędzy. Potwierdza to maksymalna rata przeładunkowa w wysokości blisko 11 tys. ton na dobę – mówi Marcin Ćwikliński.

Kierownik podkreśla, że w GCT, podobnie jak w innych terminalach – nie tylko w Polsce – obserwuje się wysoką utylizację placów składowych, czyli zapełnienie ich towarami drobnicowymi.

– Spodziewamy się utrzymania tak wysokiego poziomu przeładunków drobnicowych. Dodatkowo sprzyja nam pora roku – dodaje kierownik działu drobnicowego.

O obecnej kondycji terminala GCT mówi nam również jego dyrektor, Jan Jarmakowski.

GCT Gdynia. Przeładunki rosną mimo trudnej sytuacji na rynku

– Na tle rosnących wyzwań wynikających z nieregularności serwisów kontenerowych oraz kongestii w portach zachodnioeuropejskich, nasz terminal radzi sobie stosunkowo dobrze. W porównaniu do roku ubiegłego wzrosły przeładunki pełnych kontenerów, co nas niezmiernie cieszy, natomiast ze względu na ograniczenia w dostępności miejsca, przez nasz terminal przechodzi obecnie zdecydowanie mniej kontenerów pustych – mówi dyrektor Jarmakowski.

Jednocześnie szef GCT prognozuje, że ten trend powinien się utrzymać do końca tego roku.

– Bardzo cieszy nas również ponowny wzrost w obsłudze ładunków stali. W wyniku sankcji nałożonych na Rosję i Białoruś, nasze przeładunki w tym segmencie spadły w ostatnich trzech miesiącach, natomiast czerwiec zakończyliśmy kolejnym rekordem. Nasz terminal jest chętnie wybierany przez kontrahentów ze względu na stosunkowo wysoką ratę przeładunkową oraz sprawne operacje załadunkowe na terminalu kolejowym. Cieszymy się, że ładunki stali zaczęły do nas docierać z innych destynacji, co pokazuje, że rynek bardzo szybko dostosowuje się do nowych warunków – puentuje.