Finneco III, jeden z najnowszych i największych statków ro-ro jakie pojawiają się na Bałtyku, zawinął na chwilę do Portu Gdynia. Odbyło się to w ramach testów mających pokazać, czy takie jednostki mogą częściej przybijać do portu jeszcze zanim przebudowane zostanie nabrzeże i rampy ro-ro. Prace mają ruszyć niedługo.

Finneco III pojawił się w Porcie Gdynia przy nabrzeżu czeskim około południa we wtorek 18 października. Statek zacumował przy terminalu OT Port Gdynia. Była to pierwsza wizyta tej jednostki w Gdyni, ale być może nie ostatnia. Statek został przekazany armatorowi do eksploatacji w tym roku, jest więc jedną z najnowszych i najnowocześniejszych jednostek na Bałtyku. Mierzy 238 metrów długości i 34 metry szerokości, jego nośność do 17 377 ton, a pojemność brutto to 60 515 ton. Finneco III dysponuje linią załadowczą o długości 5800 metrów.

Finneco III „godnie reprezentuje barwy Finnlines”

Ro-rowiec pojawił się w Gdyni w ramach testów, które miały pokazać możliwości zawinięć tego typu statków do Portu Gdynia.

– Dzisiaj zawinął do Portu Gdynia hybrydowy statek typu ro-ro w klasie EKO o linii załadunkowej przekraczającej 5 km. Warto zwrócić uwagę, że jest to nowoczesna jednostka wyposażona w wydajne akumulatory litowo-jonowe, które pozwalają poruszać się statkowi z zerową emisją na terenie portu. Górny pokład został wyposażony w panele słoneczne o powierzchni około 600 metrów kwadratowych. Jest to pierwsza tak innowacyjna i ekologiczna jednostka w naszym porcie, która idealnie wpisuje się w nasze działania skoncentrowane na wprowadzaniu zielonych technologii. Statek został zaprojektowany tak, aby był elastyczny dla wszystkich ładunków ro-ro. Dzięki powiększającej się flocie statków zawijających do Gdyni, jesteśmy przekonani o dalszym rozwoju współpracy z Terminalem OT i spółką NTA, która od lat zajmuje się importem papieru korzystając z gdyńskiej infrastruktury. W ubiegłym tygodniu podpisaliśmy list intencyjny, który mobilizuje nas do podjęcia prac mających zoptymalizować infrastrukturę niezbędną do importu papieru – komentował Jacek Sadaj, prezes Zarządu Morskiego portu Gdynia S.A.

– Chcemy sprawdzić, czy obecna infrastruktura Portu Gdynia jest w stanie obsłużyć jednostki tej wielkości. Nasze plany jeżeli chodzi o Polskę są dość ambitne, planujemy rozwój naszych połączeń z kraju – mówił Rafał Kwapisz, dyrektor zarządzający Finnlines Polska. Kwapisz dodał, że jest to jeden z dwunastu nowoczesnych statków zamówionych przez Grupę Grimaldi, której Finnlines jest częścią, a jednocześnie jeden z trzech zamówionych w konfiguracji przeznaczonej dla Finnlines. – Godnie reprezentuje nasze barwy – mówił Kwapisz.

Jednocześnie dyrektor Finnlines Polska nie ukrywał, że zawinięcie Finneco III do Portu Gdynia to element testów, które mają pokazać, czy tego typu statki mogą pojawiać się w porcie częściej.

– Prowadzimy badania rynkowe. Jest potencjał na to, żeby tego typu jednostki pojawiały się częściej, ale musimy nad tym jeszcze trochę popracować i upewnić się, że faktycznie statki będą mogły bezpiecznie zawijać.

Z próbnego zawinięcia Finneco III cieszyli się także gospodarze, czyli zarządzająca terminalem ro-ro firma OT Port Gdynia.

– Jest to statek niezwykły, bo jest przystosowany do nowych norm. Jest hybrydowy, nie zanieczyszcza powietrza w porcie. Mamy zupełnie nową jakość dla Portu Gdynia, zarówno jeśli chodzi o technologię, jak i o wielkość jednostki – podkreślał prezes Zarządu OT Port Jerzy Majewski.

Wkrótce większe możliwości

Finneco III po zacumowaniu przy obecnej rampie ro-ro ze względu na jej wielkość nie był w stanie otworzyć całej furty rufowej i otwarta została tylko jedna jej część. Port Gdynia, OT Port i NTA pracują jednak nad zwiększeniem możliwości terminala.

Zgodnie z planem, w niedługim czasie w Porcie Gdynia mają ruszyć prace nad rozbudową nabrzeży Czeskiego, Rumuńskiego i Stanów Zjednoczonych, które z trzech stron otaczają Basen V. Umożliwi  to regularne przyjmowanie największych ro-ro pływających na Bałtyku.

– Trzy firmy – Zarząd Morskiego Portu Gdynia, OT Port i NTA, rozmawiając na temat przyszłości Gdyni, doszły do wniosku, że warto połączyć siły, żeby zmodernizować i rozbudować terminal, który mamy za plecami. List intencyjny został podpisany 13 października – poinformował Grzegorz Brzostowski, prezes firmy spedycyjnej NTA. – List intencyjny mówi o zmodernizowaniu i rozbudowie terminala ro-rowego, możliwości przyjęcia statków tej wielkości i o takiej klasie, i o tym, żeby przez port mogło przepływać w krótkim czasie jak najwięcej towarów, które będą zasilać Polskę, ale i Czechy, Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię – dodał Brzostowski.

– Oczywiście projekty hydrotechniczne zawsze się troszeczkę ciągną, wymagają dużo przygotowań, nie są to tanie projekty – tłumaczył Jerzy Majewski z OT Port. – Docelowo będą przy tym nabrzeżu dwie rampy, które będą mogły obsługiwać dwie takie jednostki jednocześnie.

Po przebudowie na nabrzeżu Czeskim będą mogły cumować jednostki ro-ro o długości około 240 metrów. Dzięki zalądowieniu części basenu pojawią się nowe powierzchnie składowe. Wspomniane nabrzeże o długości około 180 metrów będzie przebudowane, podobnie jak nabrzeża Stanów Zjednoczonych (około 300 metrów długości) i Rumuńskie (na długości około 170 metrów). Rozebrana będzie istniejąca rampa B, a rampy A i A' zostaną przebudowane. Prace będą wiązały się z przesunięciem istniejących linii nabrzeży Remontowego, Czołowego i Zachodniego maksymalnie o 180 metrów w głąb akwenu i stworzeniem nowej linii nabrzeża zamykającego część basenu.

Więcej ładunków

Planowana rozbudowa oraz rozwijanie współpracy z Finnlines są drogą do zwiększenia możliwości Portu Gdynia, a zarazem ilości obsługiwanych ładunków.

– Mamy możliwość wspólnie z Terminalem OT i spółką NTA rozwijać te grupy ładunków, które w porcie znamy od dawna. Jest to przede wszystkim papier. Mieliśmy okazję w ostatnim czasie podpisać list intencyjny, dzięki któremu zespół projektowy będzie analizował i rozwijał dyscypliny związane z importem papieru do Portu Gdynia i rozwijał tę gałąź w naszym porcie gdyńskim – tłumaczył Jacek Sadaj, prezes Portu Gdynia.

– Wspólnie z armatorem pracujemy nad pozyskaniem kolejnych ładunków, które ten statek pływający na linii Helsinki – Europa Zachodnia aż do Bilbao będzie mógł przywozić do Portu Gdynia – potwierdził Jerzy Majewski z OT Port Gdynia.