Bangladesz zapłacił rekordowo wysoką cenę za dwa transporty LNG – podaje Reuters.
Europa i Azja zmagają się z coraz większymi brakami na rynku surowców energetycznych, a co za tym idzie, z coraz wyższymi cenami. Podczas kiedy ceny węgla w Holandii wzrosły w ciągu miesiąca o 8 proc., Wielka Brytania walczy z brakiem benzyny na stacjach paliw a Chiny rozpaczliwie walczą z przerwami w dostawach energii elektrycznej w kilkunastu już prowincjach, co jest spowodowane niedostatkiem węgla, Bangladesz zakupił dwa transporty LNG, za które zapłacił rekordowo wysoką cenę.
Oba transporty mają dotrzeć do Bangladeszu jeszcze w październiku. Jedną z nich zapewni spółka Vitol, która wyceniła gaz na potrzeby tej transakcji na 35,89 dolara za 1 mln BTU. Drugim ładunkiem zajmuje się Gunvor, który sprzedał Bangladeszowi gaz za 36,95 dolara za 1 mln BTU.
Reuters cytuje anonimowego pracownika państwowego koncernu naftowego Bangladeszu Petrobangla, który podkreśla, że ceny już są „szalone”, choć nie ma jeszcze zimy. Ten sam rozmówca dodaje, że kraj nie ma jednak innej opcji – musi kupować LNG, aby utrzymać aktywność gospodarczą, jako że ponad połowa zapotrzebowania na elektryczność w kraju pokrywana jest poprzez elektrownie gazowe.
Idą zmiany w Porcie Gdynia. Demontaż Bühlera na Nabrzeżu Indyjskim
Zmiany w Chińsko-Polskim Towarzystwie Okrętowym S.A. "Chipolbrok"
Unimot przygotowuje dodatkową infrastrukturę importową dla LPG
W Baltimore otwarto trzecią, tymczasową trasę w pobliżu zniszczonego mostu
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek