Dwa ataki z użyciem załogowych, szybkich łodzi, na statki w rejonie Morza Czerwonego powodują międzynarodowy niepokój i przypominają, że żegluga w tym regionie, ważnym dla światowego transportu morskiego, wciąż pozostaje niebezpieczna. Po dłuższym okresie spokoju Zarząd Kanału Sueskiego bardzo liczył na powrót czołowych przewoźników i tym samym dużych statków na tę trasę. Prawdopodobnie tak się nie stanie i to jeszcze przez dłuższy czas.
Jedna z kluczowych przepraw żeglugowych świata wciąż źle znosi zmiany w globalnym transporcie morskim, do czego doprowadziły ataki na statki i okręty w wykonaniu jemeńskich bojowników Huti w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej. Stan ten utrzymuje się od końcówki 2023 roku. Teraz zarząd kanału ogłasza, że chce odzyskać dawną świetność, a głównym celem jest przywrócenie regularnej żeglugi z udziałem czołowych, światowych przewoźników.
Shoei Kisen, japoński właściciel kontenerowca, który utknął w Kanale Sueskim i blokuje transport towarów o wielomiliardowej wartości, przeprosił w czwartek za zaistniałą sytuację i zapewnił, że pracuje nad jej rozwiązaniem. Zarząd Kanału tymczasowo zawiesił w nim ruch.
Mimo wprowadzenia przepisów o użyciu paliw niskosiarkowych Zarząd Kanału Sueskiego będzie dalej pozwalał na spalanie ciężkiego oleju napędowego na swoim obszarze, bez potrzeby użycia płuczek spalin. Dodatkowo władze obiektu zakazały użycia skruberów w czasie tranzytu kanałem.
11
Tak to robią Włosi. Zobaczyliśmy jak powstają okręty podwodne i nawodne w Fincantieri
Na Pomorzu jest wdrażany system Entry/Exit (EES). Straż Graniczna podaje szczegóły
Budowa FSRU w Zatoce Gdańskiej zgodna z harmonogramem
Brytyjski patrolowiec śledził rosyjską korwetę i tankowiec na kanale La Manche
Do sił morskich USA przekazano kolejny okręt podwodny typu Virginia. USS Massachusetts coraz bliżej służby
Kłopoty amerykańskiej stoczni przy budowie patrolowców dla straży wybrzeża. Przedsięwzięcie przejmie Austal?
Kolejny jeziorowiec PŻM przechodzi próby morskie