Ostatnie informacje o humbaku mieliśmy w sobotę. Był widziany na przeprawie promowej Bielik i przy moście Karsibór, czyli już bliżej Zalewu Szczecińskiego – powiedział PAP Piotr Golian z WOPR w Międzyzdrojach. Według prof. Jana Węsławskiego humbak może przeżyć w Bałtyku, ale to nie jego morze.
Japońskie Morskie Siły Samoobrony (Japan Maritime Self-Defense Force lub Kaijō Jieitai) wzbogacają się o czwarty okręt podwodny typu Taigei. Do służby wchodzi przyszły JS Raigei (SS 516), co oznacza „Grzmiący Wieloryb”. Wszystkie jednostki tej serii charakteryzują się szeregiem innowacji technologicznych, jak i krótkim czasem budowy, biorąc pod uwagę skomplikowanie konstrukcji.
Badanie genomu ujawniło dodatkowe kopie genów, które mogą być związane ze zdrowiem i długowiecznością rekinów polarnych, nazywanych też grenlandzkimi – informuje serwis „bioRxiv”, w którym publikowane są nierecenzowane artykuły.
Ocieplające się wody zatoki Maine u wybrzeży USA skłoniły tamtejsze homary do migracji w stronę chłodniejszych wód kanadyjskich – informuje „The Independent”
Wieloryb, który w ostatnim czasie zaplątał się w sieci rybackie na Bałtyku pojawił się w Świnoujściu przy terminalu promowym. Jak podaje portal Iswinoujscie.pl zwierzę zauważono w godzinach porannych w pobliżu promu Varsowia należącego do firmy Polferries, zacumowanego przy nabrzeżu.
Humbak, czyli długopłetwiec oceaniczny, który zaplątał się w sieci rybackie kilkaset metrów od brzegu w Międzyzdrojach, w południe został uwolniony przez Błękitny Patrol WWF, ratowników WOPR i SAR. Zwierzę nie jest ranne, ale żeby przeżyć, musi wrócić z Bałtyku na Atlantyk.
W środę doszło do niecodziennej sytuacji na polskim Bałtyku. Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa dostała zgłoszenie o wielorybie zaplątanym w sieci w okolicach Dziwnowa na terenie Wolińskiego Parku Narodowego. Służby ratownicze pomagają w rozplątaniu zwierzaka.
Wenezuelski kajakarz przeżył chwile grozy podczas wycieczki u chilijskich wybrzeży Patagonii, gdy nagle znalazł się w paszczy humbaka. Mężczyźnie nic się nie stało, a jego przygodę utrwalił na telefonie jego ojciec.
Ataki na infrastrukturę krytyczną i incydenty z szarą flotą i statkami wyłączającymi AIS sprawiły, że NATO i zagrożone kraje podjęły aktywność by kontrolować dokładniej co dziej się na morzu. A w Norwegii zajął się tym problemem 24-letni student. Jesper Johnsen Loes niedawno uruchomił MaritimAlarm.no, stronę internetową monitorującą aktywność cywilnych rosyjskich statków w strefie ekonomicznej Norwegii. System jest otwarty, więc każdy, kto ma dostęp do strony Maritim Alarm może śledzić statki na Morzu Norweskim, które zagrażają i
Niemieckie siły morskie wysyłają bezzałogowy pojazd podwodny (UUV) nas Morze Bałtyckie, gdzie będzie monitorował ruch statków oraz dno morskie, szczególnie w pobliżu znajdującej się tam infrastruktury krytycznej. Ma to związek z ostatnimi incydentami w postaci uszkodzenia podwodnych kabli i rurociągów i podejrzeń o sabotaż ze strony statków wchodzących w skład rosyjskiej „floty cieni”.
Grupa OTL podsumowuje III kwartał. Trudna sytuacja rynkowa
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Co z tą „Orką”? Poselska interpelacja prezentuje wątpliwości wokół transparentności wyboru oferenta
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Trwa drugi etap inwestycji chroniącej Rewę przed powodzią
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?