W maju wydobycie jachtu Bayesian, który zatonął u wybrzeży Sycylii

Luksusowy jacht Bayesian, który zatonął w zeszłym roku u wybrzeży Sycylii, powodując śmierć brytyjskiego potentata technologicznego Mike’a Lyncha i sześciu innych osób, zostanie wydobyty w przyszłym miesiącu. Przed akcją maszt jednostki zostanie zdemontowany.

Wrak pod brytyjską banderą spoczywa na prawym boku na głębokości około 50 metrów. Wydobycie może rzucić światło na przyczyny zatonięcia jachtu podczas nagłej burzy w pobliżu portu Porticello koło Palermo, co wciąż budzi wątpliwości wśród ekspertów morskich.

Operację poprowadzi konsorcjum holenderskich firm HEBO Maritiemservice i Smit Salvage. Statek z ogromnym dźwigiem HEBO Lift 10 wypłynął już z Rotterdamu i obecnie płynie wzdłuż francuskiego wybrzeża Atlantyku. Dotarcie do Porticello ma zająć od 10 do 12 dni.

Na pokładzie Bayesiana było 22 osoby; 15 z nich udało się uratować. Wśród ocalałych znalazła się żona Lyncha, właścicielka jednostki, oraz dziewięciu z dziesięciu członków załogi. Córka Mike’a Lyncha była wśród ofiar śmiertelnych.

Włoscy prokuratorzy oraz straż przybrzeżna zdecydowali się na projekt przygotowany przez firmę TMC Marine Consultants Ltd. Zakłada on najpierw wyciągnięcie 72-metrowego masztu, by zabezpieczyć kadłub i potencjalne dowody. Inne koncepcje, m.in. obrót 534-tonowego jachtu na dnie bez demontażu masztu, odrzucono ze względu na ryzyko i złożoność techniczną.

Prokuratura w Termini Imerese prowadzi śledztwo przeciwko trzem członkom załogi: kapitanowi Jamesowi Cutfieldowi, inżynierowi pokładowemu Timowi Parkerowi Eatonowi oraz marynarzowi pełniącemu nocną wachtę, Matthewowi Griffithsowi. Oskarża ich o nieumyślne spowodowanie śmierci oraz doprowadzenie do katastrofy morskiej.

Prokuratorzy podkreślają, że pełne zakończenie śledztwa będzie możliwe dopiero po wydobyciu wraku.