• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

W Japonii jest zainteresowanie tematem kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej

rk

18.01.2023 20:54 Źródło: Asahi Shimbun
Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski W Japonii jest zainteresowanie tematem kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej

Partnerzy portalu

W Japonii jest zainteresowanie tematem kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej - GospodarkaMorska.pl
Fot. materiały prasowe NDI/BESIX

W najnowszym wydaniu japońskiego dziennika Asahi Shimbun (3 gazeta świata pod wzgędem nakładu) pojawił się artykuł poświęcony tematowi kanału prowadzącego przez Mierzeję Wiślaną. W jego powstanie był zaangażowany m.in. wykładowca z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni kmdr dr hab. Dariusz R. Bugajski.

W artykule, który ukazał się zarówno w wersji elektronicznej, jak i papierowej podkreślono, że "granicząca z Rosją Polska systematycznie oddala się od tego kraju. Tej jesieni otworzyła nawet kanał, bo nie chciała przepływać przez wody pod kontrolą Rosji."  Zaznaczono w nim również, że został ukończony w trakcie trwania rosyjskiej inwazji na sąsiednią Ukrainę i "ma również na celu podniesienie świadomości społecznej na temat suwerenności i bezpieczeństwa". 

Wykładający na AMW kmdr dr hab. Dariusz Bugajski (specjalista w zakresie międzynarodowego prawa morskiego) przybliżył temat japońskim czytelnikom, porównując inwestycję do sytuacji panującej na wschodnim krańcu wyspy Hokkaido, cyplu półwyspu Neumuro oddalonego o 4 kilometry od wyspy Habomai należącej do Federacji Rosyjskiej. Można tu podkreślić, że kwestia Wysp Kurylskich znajdujących się bardzo blisko Japonii jest od dekad powodem kości niezgody między oboma krajami. Zajęte po zakończeniu II wojny światowej są powodem, dla którego oba państwa nie podpisały rzeczywistego traktatu pokojowego. Ponadto w sytuacji, gdyby tędy chciały przejść jakiekolwiek statki, mogłyby zostać zatrzymane przez rosyjski okręt. Zablokowanie drogi japońskim jednostkom na tamtym obszarze byłoby odczuwalne dla gospodarki morskiej.

Kmdr Bugajski w tekście dla Asahi Shimbun podkreślił znaczenie kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej poprzez wskazanie, że podobną inwestycję zrealizowano u podstawy półwyspu Nemuro, statki mogłyby swobodnie żeglować bez obaw co do działalności Rosji. W artykule przybliżono także wygląd mierzei, w tym fakt, że znajduje się również na rosyjskim terytorium (Obwód Kaliningradzki) i tam znajduje się cieśnina o długości 450 metrów, łącząca Zalew Wiślany z Morzem Bałtyckim. Posiadanie jej pozwalało dotąd służbom kontrolować, kto wpływa na zalew, co dotyczyło także jednostek kierujących się m.in. do portu w Elblągu i inne nabrzeża.

– To tak, jakby prosić sąsiada o pozwolenie na wejście do własnego domu. Ze względów bezpieczeństwa jest to nie do zniesienia – zaznaczył kmdr Bugajski.

W dalszej części tekstu zaznaczono, że aby przezwyciężyć tę sytuację, trzy lata zajęło wybudowanie nowego kanału na Mierzei po polskiej stronie. Dzięki temu do Elbląga mogą wpływać statki z Polski i innych krajów, nie martwiąc się o zgody czy kontrole ze strony rosyjskich służb. Ponadto skraca to podróż o blisko 100 km, co zapewnia znaczną oszczędność kosztów.

Gospodarka Morska
kmdr Dariusz Bugajski

Wypowiadający się dla japońskiej prasy dyrektor Zarządu Żeglugi Morskiej Gdynia Andrzej Małkiewicz podkreślił, że od czasu jego otwarcia przez kanał przepłynęło około 450 statków, w tym łodzi turystycznych. Omówił też działanie mostu, który obraca się nad kanałem o 90 stopni i umożliwia jednostkom nawodnym żeglugę.

- Duże maszyny, które wcześniej musiały być transportowane drogą lądową, teraz mogą być dostarczane drogą morską. Zwiększy się liczba statków płynących do i z Elbląga, a dzięki temu lokalna gospodarka zostanie ożywiona - zaznaczył Małkiewicz.

Najwęższa część kanału ma około 25 metrów szerokości i 6,5 metra głębokości. Statki o długości do 100 metrów mogą bezpiecznie przepływać przez kanał, ale nawet jeśli mogą przepłynąć przez kanał, problem polega na tym, że wody przed nimi są stosunkowo płytkie. Dlatego trwają prace nad przekopaniem około 23-kilometrowej trasy od kanału do Elbląga na głębokość 5 metrów. W tekście dla  Asahi Shimbun podano, że całkowity koszt budowy sięgnie 2 mld zł, co daje w przeliczeniu na japońską walutę 614 mld jenów.

Zaprezentowano także inny punkt widzenia. Dziennikarz morski Marek Bousi odnosił się do opłacalności inwestycji, w tym znaczenia portu w Elblągu. Ponadto ruch nawodny, który wcześniej odbywał się do i z Kalinigradu zmalał po wybuchu wojny oraz wprowadzeniu sankcji na obrót towarowy z i do Rosji. Według niego należałoby się bardziej skupić na innych, krajowych portach.

Japońska gazeta poruszyła także inne rządowe inwestycje związane z uniezależnieniem się gospodarczo Polski od Rosji. Wskazano tu otwarty 1 października rurociąg Baltic Pipe, którym jest dostarczany norweski gaz, płynący m.in. przez Danię. Dzięki temu kraj nie jest skazany na dostawy rosyjskiego surowca. Wskazano także projekt muru wzdłuż granicy z Obwodem Kaliningradzkim o długości około 210 kilometrów, który ruszył 2 listopada. Analogicznie tak jak postawiony wzdłuż Białorusi ma zabezpieczać kraj przed nielegalną imigracją prowadzoną przez rządy Moskwy i Mińska w ramach wojny hybrydowej, a cały proceder ma zdestabilizować granice należące do państw UE.

Tekst który ukazał się w gazecie Asahi Shimbun (druga co do popularności w Japonii z nakładem ponad 4,5 mln egzemplarzy) wskazuje na rosnące zainteresowanie sprawami polskimi w skali międzynarodowej. Przybliża to czytelnikom w Japonii sytuację oraz rolę Polski w ramach zaistniałego kryzysu politycznego panującego od 24 lutego 2022 roku, gdy Rosja najechała Ukrainę. Pokazuje też, jak kraj radzi sobie gospodarczo w zaistniałej sytuacji, także w zakresie inwestycji w obszarze gospodarki morskiej.

bulk_cargo_port_szczecin

Partnerzy portalu

Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna
port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.